Druga komunia

Marcin Świetlicki

Miała się bawić. Nabawiła się
groźnej choroby. Więc wyjadła wszystkie
czarne ciasteczka z pudełeczka.

Na krawężniku. W wielkim słońcu.
Wszystko rzucało cienie. Najadła się cienia.
A miała się bawić. I miała wyjechać
w słońce jeszcze większe.

Miała się bawić. A jedynie jest
zbawiona.

Twoja ocena
Marcin Świetlicki

Wiersze popularnych poetów