Drugi oddech

Pomyślałam: gdyby mnie zastrzelono nagle, nie zadałabym pytania o prawdę. Ale ona jest niepojęta. Albo gdyby bili i całowali jednocześnie – dziewczynę, siostrę, i pominęliby matkę, wtedy czułabym jak wytrwale pracuje we mnie kilkadziesiąt kobiet. I potem gdzieś przeczytałam: nie umierać. Żar był ten sam, ale nie było już wiary.


Julia Szychowiak

Prawie ciemno

Prawie ciemno. Dłonie są wszędzie tam, gdzie wcześniej było zimno. Słyszę: szczęście. Było przed chwilą, jak krzesło w rzece. Wolność to będzie ten balkon, rozcięty winoroślą, zamknięty spokój.


Julia Szychowiak

dla ciebie piszę miłość

dla ciebie piszę miłość ja bez nazwiska zwierzę bezsenne piszę przerażony sam wobec Ciebie której na imię Być ja mięso modlitwy której Ty jesteś ptakiem z warg spływa kropla alkoholu w niej wszystkie słońca i gwiazdy jedyne słońce tej pory z warg spływa kropla krwi i gdzie Twój język który by koił ból wynikły z … Przeczytaj wiersz


Rafał Wojaczek

Nigdy nie otwierać okna

Pamiętaj nigdy nie otwieraj okna w czterech ścianach wiatr nie wieje dbaj o głowę i o różę i zaczerpuj wciąż na nowo wprost ze źródła mieszczańskiego nie myśl o tym że ci się odnawia stygmat ty… Nie pisz listów do siebie kto to widział pisać listy do zmarłych


Rafał Wojaczek

Mapa

Płaska jak stół, na którym położona. Nic się pod nią nie rusza i ujścia sobie nie szuka. Nad nią – mój ludzki oddech nie tworzy wirów powietrza i całą jej powierzchnię zostawia w spokoju. Jej niziny, doliny zawsze są zielone, wyżyny, góry żółte i brązowe, a morza, oceany to przyjazny błękit przy rozdzieranych brzegach. Wszystko tu małe, dostępne i bliskie. Mogę końcem paznokcia przyciskać wulkany, bieguny głaskać bez grubych rękawic, mogę … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Wielkie to szczęście

Wielkie to szczęście nie wiedzieć dokładnie, na jakim świecie się żyje. Trzeba by było istnieć bardzo długo, stanowczo dłużej niż istnieje on. Choćby dla porównania poznać inne światy. unieść się ponad ciało które niczego tak dobrze nie umie, jak ograniczać i stwarzać trudności. Dla dobra badań, jasności obrazu i ostatecznych wniosków wzbić się ponad czas, w którym to wszystko pędzi i wiruje. Z tej perspektywy żegnajcie na zawsze szczegóły i epizody. … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Chmury

Z opisywaniem chmur musiałabym się bardzo śpieszyć – już po ułamku chwili przestają być te, zaczynają być inne. Ich właściwością jest nie powtarzać się nigdy w kształtach, odcieniach, pozach i układzie. Nie obciążone pamięcią o niczym, unoszą się bez trudu nad faktami. Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek – natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony. W porównaniu z chmurami życie wydaje się ugruntowane, omalże trwałe i prawie że wieczne. Przy … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Zdumienie

Czemu w zanadto jednej osobie? Tej a nie innej? I co tu robię? W dzień co jest wtorkiem? W domu nie gnieździe? W skórze nie łusce? Z twarzą nie liściem? Dlaczego tylko raz osobiście? Właśnie na ziemi? Przy małej gwieździe? Po tylu erach nieobecności? Za wszystkie czasy i wszystkie glony? Za jamochłony i nieboskłony? Akurat teraz? Do krwi i kości? Sama u siebie z sobą? Czemu Nie obok ani sto mil stąd, nie wczoraj, ani sto lat temu siedzę i patrzę … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Możliwości

Wolę kino. Wolę koty. Wolę dęby nad Wartą. Wolę Dickensa od Dostojewskiego. Wolę siebie lubiącą ludzi niż siebie kochającą ludzkość. Wolę mieć w pogotowiu igłę z nitką. Wolę kolor zielony. Wolę nie twierdzić, że rozum jest wszystkiemu winien. Wolę wyjątki. Wolę wychodzić wcześniej. Wolę rozmawiać z lekarzami o czymś innym. Wolę stare ilustracje w prążki. Wolę śmieszność pisania wierszy od śmieszności ich niepisania. Wolę w miłości … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

On

Przyszedł Niewiele miał do powiedzenia Pokazał ostrze i uśmiechnął się Wszystkim nam nagle zrobiło się niedobrze Usiadł na ławeczce zerwał stokrotkę Powąchał i przytwierdził ją do klapy Kiedy roześmiał się ze strachu zaczęło śmierdzieć Ale on miał słabą głowę Pierwszy nie wytrzymał i wstał Odszedł na stronę a my zaczęliśmy oddychać A potem poszedł już … Przeczytaj wiersz


Rafał Wojaczek

Nasza pani

Wszyscy pójdziemy na jej pogrzeb bo jest pewne że umrze przed wszystkimi nami Cmentarz jest położony bardzo malowniczo i my ją ułożymy bardzo malowniczo Który to już z kolei cmentarz i ta brama z wystylizowanym napisem Więc przykryjemy ją szczelnie ziemią dla niepoznaki miejsce założymy darnią Powiemy sobie dobrze jest jak jest i odejdziemy do … Przeczytaj wiersz


Rafał Wojaczek

Ludzie kładą się spać

Ludzie kładą się spać Przed snem dobrze zjeść jabłko Ja książę Akwitanii wspinam się na drzewo w najlepszym wyjściowym ubraniu Podglądam sąsiadkę rozbierającą się do snu Dżuma zniosła sądy wartościujące powiada inny Francuz też szalony Lewa pierś sąsiadki jest nieco większa od prawej Zwichnięta symetria to właśnie to Potem spadłem z drzewa


Rafał Wojaczek

Pewna sytuacja

Najwyraźniej obcięto mi dłonie Piszę Patyczkiem przywiązanym do prawego kikuta Maczam ów patyczek w brunatnym atramencie Jestem także bez głowy Znamion mojej płci Nóżki ktoś subtelny umył i schował Tak jestem W wannie się wyleguję W ciepłej krwi moich zwierząt I 1965


Rafał Wojaczek

Piszę wiersz

Siedzę w kącie w swoim pokoju zamknięty na klucz Od czasu do czasu by sprawdzić czy żyję jeszcze szpilką się nakłuwam a do wnętrza czaszki wprowadzam świderek Ale albo te sposoby są zawodne albo już nie żyję. Siedzę w kałuży krwi to jest moja krew mówię ale wcale nie jestem tego pewny W takim razie … Przeczytaj wiersz


Rafał Wojaczek

Martwy sezon

Zjechałem tu nie w porę Sezon jeszcze nie otwarty a już miejscowi mówią że tu się nic nie zacznie Wczoraj widziałem wyniesiono w kubełku pana profesora taki był mały Tak, tu się ludzie kurczą oszczędność na jedzeniu i deskach na trumnę Pan profesor Pan profesor to była cała epoka Ciągnął za sobą nogę To był … Przeczytaj wiersz


Rafał Wojaczek