Wiosna
Patrzaj, dziecino, jak na naszej lipie już roj drobniuchnych listeczków się sypie; wkrótce porzucą swych pączków osłonę (jak dziatwa zrzuca zimowe futerka) i błysną w słońcu, jasne i zielone. — a na gałązkach ptaszyna zaćwierka. Słoneczko cieple, swawolne i płoche tak się zawzięło na Zimę-Kumochę, że obrażona na tę nieuprzejmość za siódmą górę wynosi się … Przeczytaj wiersz