widokówka w kopercie

Marta Podgórnik

dla DF

to, co nazywają życiem literackim potem niepotrzebnie
przekładają na życie. przekładając, tłumaczą.
taki jakby recycling. i można mówić „zrób to” bez zażenowania

wzruszająca przeszłość; niosła wino w plastikowych
kubkach jeszcze nie z myślą o trójosobowym
łóżku, cała w trudach kultury, w pociągu, we łzach

dużo chodzimy, dużo jeździmy taryfą. robimy to
w dobrych hotelach, w średnich hotelach, w mieszkaniach,
na podłodze, w myślach, z innymi ludźmi, przez telefon

cytuję z wyobraźni, bo zamiast lornetki dostałam
mikroskop. od tłumaczeń mamy kolegów ekspertów.
jest rozbieg, jest odskocznia, dedykacje i pocztówka z juliette.

jest głupia zazdrość o przeszłość która się jednak nie m(ie)ści
jest wstyd i wyrozumiałość, pensjonat w górach sowich,
redakcja poczytnego pisemka, nagle dziwna obcość

i pierwsze święta bez najlepszych życzeń. podnoszę wzrok,
niebo jest puste, nie spada i widać ten oto świat,
z którym będziemy w kontakcie.

Twoja ocena
Marta Podgórnik

Wiersze popularnych poetów

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało, Gdy chce o sobie samym dać znać, co się stało… Stało się, bo się stało! Już się nie odstanie! Patrzę ciągle i patrzę,…

Ślusarz

 W łazience co się zatkało, rura chrapała przeraźliwie, aż do przeciągłego wycia, woda kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych środków zaradczych (dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór,…

Podczas burzy

Dołem – wicher ciężkie chmury niesie, O skaliste roztrąca urwiska; Burza huczy po sczerniałym lesie I gromami w głąb wąwozów ciska… A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty, Lśnią pogodne…