W samo południe

Marta Podgórnik

I cóż Ci, miła panno, po Twym hojnym żalu?
Łzy nie są bronią palną. Kwilisz, że stracony
Twój czas, lecz przecież był już przeterminowany.
Zbudzisz się z końskim kacem, jak kowboj w koralu;
On nie jedzie na wojnę, on wraca do żony.

Twoja ocena
Marta Podgórnik

Wiersze popularnych poetów

Bez imienia

Oto jest chwila bez imienia: drzwi się wydęły i zgasły. Nie odróżnisz postaci w cieniach, w huku jak w ogniu jasnym. Wtedy krzyk krótki zza ściany; wtedy w podłogę —…

Jezioro

Jezioro panieńskie, jezioro głębokie, Zarastaj sitowiem jak dawniej u brzegu, Igraj w południe z odbitym obłokiem Dla mnie, w dalekich krajach zniknionego. Twoja panienka jest dla mnie prawdziwa, W wielkim…

ANAMNEZY

Szło na nas szczęście i szło nieszczęście — jak zwykle za rączkę, jak zwykle to pierwsze wpuszczaliśmy chętniej, zasłaniając oczy. To drugie znów psuło jak niegrzeczna siostra, co patrzy zza…