Słońce

Czesław Miłosz

Barwy ze słońca są. Bo ono nie ma
Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie.
I caŁa ziemia jest niby poemat,
A słońce nad nią przedstawia artystę.

Kto chce malować świat w barwnej postaci,
Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce.
Bo pamieć rzeczy, ktore widział, straci,
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.

Niechaj przyklęknie, twarz ku trawie schyli
I patrzy w promień od ziemi odbity.
Tam znajdzie wszystko, cośmy porzucili
Gwiazdy i roże, i zmierzchy, i świty.

4/5 - (1 głosów)
Czesław Miłosz

Wiersze popularnych poetów

duble

Ingeborg opowiada psu swoje drugie życie. Celan tłumaczy Joyce’a, co za paranoja. Ingeborg robi mu laskę w łazience (dozgonne flaszki za recenzję, serce). Wyjaśniał jej boga na zimnej podłodze. Nie była pewna, czy używać zdrobnień.

Pogoń

Dom mój wysyłam w pogoń za pamięcią. Drzwi prowadzą i klucze zwisają im z pysków. Potem schody i schody jak banda opryszków z kołnierzami poręczy. Podniesione w górę. Po nich szepty spełzają. Ach właśnie te szepty te przekleństwa szalone. Podciszane chóry moich najdalszych bliskich. Piec…

Szalona

Ta szalona przez której mózg przechodzi południk Greenwich położyła się na torach swoich myśli i czeka na przejeżdzający o godzinie 6 rano pociąg przyjaźni. Krótkowzroczna próbuje dopatrzyć się w ludzkości białych stokrotek ufności czystych mankietów wyobraźni. W ramach terapii plewi powietrze z wodorotlenków cywilizacji. Spaceruje…