Dobranoc

Rafał Wojaczek

Dobranoc, oto jest Twój domek
– chciałbym, by znów był także moim.
Jest Twoje serce, gruda światła
w ciemnej kołysce Twego ciała.
Ty zabitego się nie boisz –
skoro na progu Twego ciała
dzisiaj bezsenna warta czuwa.
Lecz choć jest ojciec, który umarł
mogę go minąć, wielki – skinie.
Przemówiłyby Twoje włosy,
oczy do nocy po imieniu
lecz wiem: noc powie moim wargom:
„Schyl się – aż dotkniesz cichą wargą
– zgasisz jej serce”. Więc: dobranoc.

Twoja ocena
Rafał Wojaczek

Wiersze popularnych poetów

Piłka

Okrągła, która ciepło dwojga dłoni płocho oddajesz, jak swą własność, w locie: to, co za lekkie jest aby w przedmiocie zostać, i przed czym każda rzecz się broni, co nie dość jest, a jednak dość przedmiotem, aby w nas z wszystkich rzeczy poza nami wniknąć…

Stokrotki

Później, ach, wiele kwiatów egzotycznych Widziałem pełnych piękności i woni. Dużo heroin znałem poetycznych, Niosących uśmiech, łzy i serce w dłoni… A przecież żaden z tych kwiatów rozlicznych, Wspomnieniem szczęścia mnie teraz nie goni I z tych postaci wzniosłych, eteryczncyh, Od melancholii żadna mnie nie…

ćwiczenie drugie

studium struktury tła rozpoczęto od zdrapania szronu z okien. każdy odcisk palca był na wagę złota, bo stanowił dowód na ścisłą geometrię lustra. przecież ślady noszą w sobie zalążki jakkolwiek pojmowanej całości podmiotu, można więc przejść przez ulicę i zostawić kilka migawek aktu ruchu. na…