Podróż Trzech Króli
Mroźna to była wyprawa, W najgorszą porę roku Na podróż, i to tak długą podróż: Drogi trudne i ostry wiatr, Najsroższy to czas zimy. A wielbłądy w otarciach, kulejące, oporne, Leżą w topniejącym śniegu. Żałowaliśmy czasem Tych letnich pałaców na stokach wzgórz, tarasów, Jedwabistych dziewcząt z sorbetem. Poganiacze wielbłądów klną, mruczą I uciekają, i pragną … Przeczytaj wiersz