Żuczek

Maria Konopnicka

Wy­szedł żu­czek na sło­necz­ko
W zie­lo­nym płasz­czy­ku.
– Nie bierz­że mnie za skrzy­deł­ka,
Miły mój chłop­czy­ku.

Nie bierz­że mnie za skrzy­deł­ka,
Bo mam płasz­czyk nowy;
Szy­ły mi go dwa chra­bąsz­cze,
A kra­ja­ły sowy.

Za to im mu­sia­łem pła­cić
Po dwa­na­ście gro­szy
I jesz­czem sie za­po­ży­czył
U tej pstrej ko­ko­szy.

Jak uszy­ły, wy­kro­iły,
Tak płasz­czyk za krót­ki;
Jesz­cze im mu­sia­łem do­dać
Po kie­lisz­ku wód­ki.

Twoja ocena
Maria Konopnicka

Wiersze popularnych poetów

Do –

JESTEM wulkanem, a ty jesteś ciemną nocą, w której będę płomieniał. Powinnaś być jak chłodne głebokie morze wokół mego skalnego brzegu. Dla mnie przyniesiesz niezwykłe rzeczy i złożysz je u…

JESTEŚ

igłą magnetyczną, kierującą ruchem skrzyżowań, a to zawsze piękny widok, choć boli brzuch od tej wiosny i szlag trafia stabilność i „rozsądeczek”, bo podniecające pyszczki wypuszczają wierzby i ktoś komuś…