Żniwa

Maria Konopnicka

Prze­pió­recz­ka się od­zy­wa,
Idą, idą po­lem żni­wa,
Brzę­czą sier­py, brzę­czą kosy,
Cięż­kie ziar­nem lecą kło­sy.
Dana! Da-dana!

A ode wsi sły­chać śpiew­ki,
Śpie­szą chłop­cy, śpie­szą dziew­ki,
Nio­są gra­bie, w pole dążą,
Za żeń­ca­mi sno­py wią­żą.
Dana! Da-dana!

Co po­wią­żą cięż­kie sno­py,
To skła­da­ją je na kopy;
Do­bra zie­mia, ła­ska boża,
Bę­dzie chle­bek z tego zbo­ża.
Dana! Da-dana!

Twoja ocena
Maria Konopnicka

Wiersze popularnych poetów

Abdykacja

Sukienkę miała w paseczki Perkalikową, We włosach polne kwiateczki, Twarzyczkę zawsze różową; Nie było piękniejszej dzieweczki Daję wam słowo. Była doprawdy królewną Cudownych krajów I miała orkiestrę śpiewną W królestwie zielonych gajów, I armię kwiatów powiewną, Brzegiem ruczajów. Gdy zbrojna ruszyła w pole Wraz z…

Wolność

Mój kraj włóczy się po wolności. Udaje Europę. Leżą krzyżem ulice. Pielgrzymka kelnerów niesie na tacy święty guzik.

Samolot

na Niskiej sto w suterynie gdzie nigdy słońce nie wstaje mieszka reb Załman który nigdy nie jeździł tramwajem… radia nigdy nie słyszał nie ma pojęcia o kinie całymi latami się modlił reb Załman w swej suterynie… i nagle – ku żony rozpaczy – (czyż nie…