Bocian

Maria Konopnicka

Bociek, bociek leci!
Dalej, żywo, dzieci!
Kto bociana w lot wyścignie,
Temu kasza nie ostygnie.

Kle, kle, kle, kle, kle!

Bociek dziobem klaska:
— Wyjdźcież, jeśli łaska!
Niech zobaczę, niech powitam,
Niech o zdrowie się zapytam.

Kle, kle, kle, kle, kle!

— A ty, boćku stary,
Piórek masz do pary;
Żaby je liczyły w błocie,
Naliczyły cztery krocie.

Kle, kle, kle, kle, kle!

Nim skończyły liczyć,
Już je zaczął ćwiczyć.
— Oj, bocianie, miły panie,
Miejże dla nas zmiłowanie!

Kle, kle, kle, kle, kle!

Twoja ocena
Maria Konopnicka

Wiersze popularnych poetów

Który skrzywdziłeś

Który skrzywdziłeś człowieka prostego Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając, Gromadę błaznów koło siebie mając Na pomieszanie dobrego i złego, Choćby przed tobą wszyscy się kłonili Cnotę i mądrość tobie przypisując, Złote medale na twoją cześć kując, Radzi że jeszcze dzień jeden przeżyli, Nie bądź bezpieczny….

Trudno o przyjaciół

Jeżeli w rozmowie z niedużym gościem będę używał w stosunku do ludzi niskiego wzrostu określeń: kurdupel korek jamnik to już mam w moim rozmówcy wroga ale gdy powiem przy blondynie herkulesie podobają mi się wysocy chłopcy blond to wspaniały gatunek facetów to na pewno nie…

Ballada czarnoksięska

Pod sier­pem żół­tej źre­ni­cy ludz­kiej, ja­strzę­biej czy ko­ciej, na sło­wie wy­ję­tym z gwiaz­do­zbio­rów noc­nych ża­łob­ny utknął pa­zno­kieć. Rysę na dźwię­ku sło­wa za­zna­czył moc­no aż do krwi i so­kiem tym po­czął ry­so­wać wzo­ry sub­stan­cji mo­drych. Pod po­kry­wą z mar­twe­go sre­bra za­ki­pia­ła woda ba­śnio­wa i bu­rzy­ły się…