Ocalały

Primo Levi

Dla B. V.

Od tego czasu, o niepewnej porze,
Powraca tamto cierpienie,
I jeśli nie ma się przed kim wygadać,
W piersi piecze go serce.
Znów widzi twarze towarzyszy
Sine o brzasku,
Szare od pyłu wapna,
Nie do odróżnienia we mgle,
W sennym niepokoju zabarwione śmiercią:
Nocą kłapią szczękami
Pod ciężką morwą snów,
Żując nieistniejącą rzepę.
„Już mi stąd, precz, ludzie pogrążeni,
Idźcie sobie. Nikogo tu nie podsiadłem,
Niczyjego chleba nie chciałem,
Nikt za mnie nie umarł. Nikt.
Wracajcie do waszej mgły.
Nie moja wina, że żyję i oddycham,
I jem, i piję, i śpię, i jestem ubrany”.

tłumaczenie Jarosław Mikołajewski

Twoja ocena
Primo Levi

Wiersze popularnych poetów