Do Grzegorza

Ignacy Krasicki

I na lądzie, i na morzu,
Wszędzie bieda, mój Grzegorzu.

Młodość miłą zowią wiosną,
Żywość, wdzięki są w tej porze,
I przy kwiatach kolce rosną,
Trudno brykać przy dozorze.

Więc wiek męski szczęściu zdolny,
Ale żona, ale dzieci,
Zakręt domowy i rolny
Od sług, od sąsiad, od kmieci.

Starość za tym idzie sporzej,
Trzeba innym być przykładem,
Więc w tej porze jeszcze gorzej,
Smutny honor zostać dziadem.

I na lądzie, i na morzu,
Wszędzie bieda, mój Grzegorzu.

Twoja ocena
Ignacy Krasicki

Wiersze popularnych poetów

Zanurzeni

Ależ nie każdemu zdarza się prawdziwa starość. Jej właściwe jest rozpamiętywanie Cielesnej pychy, która rozpierała się kiedyś W nas, tych samych, a jakże innych. Był wysoki komizm W układaniu włosów…

Tak mało

Tak mało powiedziałem. Krótkie dni. Krótkie dni, Krótkie noce, Krótkie lata. Tak mało powiedziałem, Nie zdążyłem. Serce moje zmęczyło się Zachwytem, Rozpaczą, Gorliwością, Nadzieją. Paszcza lewiatana Zamykała się na mnie….

W Weronie

I Nad Kapuletich i Montekich domem, Spłukane deszczem, poruszone gromem, Łagodne oko błękitu.   II Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów, Na rozwalone bramy do ogrodów — I gwiazdę zrzuca ze…