Jaśń gwiazdy złotej na nieboskłonie,
Światłokręg blasku w różach przedświtu —
I lud tak rozgran w pieśniach zachwytu,
Jak modro-srebrne Kedronu tonie.
U stóp Twych, Magów pokłonne skronie —
W ciszy rozmodleń morza i lądy,
Trzód białe runa, juczne wielbłądy,
Ambry i nardu błękitne wonie.
U stóp Twych ziemia… lecz w aureoli
Jaśni gwieździstej, wstaje powoli
Czarny cień krzyża, w krwawej purpurze,
Na żarnych piasków rozpięty górze…
Czarne, złowrogie hańby ramiona,
A na nich dusza Twej duszy, kona.