Rozmowa liryczna

– Po­wiedz mi jak mnie ko­chasz. – Po­wiem. – Więc? – Ko­cham cie w słoń­cu. I przy bla­sku świec. Ko­cham cię w ka­pe­lu­szu i w be­re­cie. W wiel­kim wie­trze na szo­sie, i na kon­cer­cie. W bzach i w brzo­zach, i w ma­li­nach, i w klo­nach. I gdy śpisz. I gdy pra­cu­jesz sku­pio­na. I gdy jaj­ko … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Już kocham cię tyle lat

Już ko­cham cię tyle lat, na prze­mian w mro­ku i w śpie­wie, może to już jest osiem lat, a może dzie­więć – nie wiem. Splą­ta­ło się, zmierz­chło – gdzie ty, a gdzie ja, już nie wiem – i my­ślę w pół dro­gi, że tyś jest re­wol­ta i klę­ska, i mgła, a ja to twe rzę­sy … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

jest świeża

jest świeża jakby dzisiejsza z gęstą krwią na wierzchu duża jak morska ryba   obnosi ją po plecach posypuje solą zachwala gromkim głosem   jest świeża jakby dzisiejsza te fioletowe żyłki o niczym właściwie nie świadczą   podchodzi macają palcami kręcą głową   gdy chowa ją na piersi wtedy naprawdę czuje jest świeża jeszcze ciepła … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Pryśnie klepsydra w twardych rękach

Pryśnie klepsydra w twardych rękach spiętrzy się w oczach płaska przestrzeń poukładane posłusznie stożki kule sześciany formy z których wybiegło nieposłuszne ciało – leżą jak garnki rozbite napój uszedł w obłoki – optymistyczne kule promień astrologiczny atomów klocki szpalerem mądrych dialogów suchym krokiem mierniczych chodzą filozofowie absolut mylą i liczą niżej na jakiejś cyfrze może … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Zasypiamy na słowach

Zasypiamy na słowach budzimy się w słowach   czasem są to łagodne proste rzeczowniki las albo okręt   odrywają się od nas las odchodzi szybko za linie horyzontu   okręt odpływa bez śladu i przyczyny   niebezpieczne są słowa które wypadły z całości urywki zdać sentencji początki refrenu zapomnianego hymnu   “zbawieni będą ci którzy”… … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

Achilles. Pentesilea

Kiedy Achilles przebił krótkim mieczem pierś Pentesilei, obrócił – jak należy – trzykrotnie narzędzie w ranie zobaczył – w nagłym olśnieniu – że królowa Amazonek jest piękna Ułożył ją troskliwie na piasku, zdjął ciężki hełm rozpuścił włosy i delikatnie ułożył ręce na piersi Nie miał jednak odwagi zamknąć jej oczu Spojrzał na nią, raz jeszcze, … Przeczytaj wiersz


Zbigniew Herbert

17 IX

Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco a droga którą Jaś Małgosia dreptali do szkoły nie rozstąpi się w przepaść Rzeki nazbyt leniwe nieskore do potopów rycerze śpiący w górach będą spali dalej więc łatwo wejdziesz nieproszony gościu Ale synowie ziemi nocą się zgromadzą śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności będą czyścili swoje muzealne bronie przysięgali na ptaka … Przeczytaj wiersz


Andrzej Bursa

Skałołazka

Zapytałem cię, ki diabeł w góry ciągnie was, po co się pchać na szczyt, i na co toto wam, kto normalny by na te parszywe skały lazł? Roześmiałaś się, mówiąc: – Spróbuj sam…   I od razu byłaś śliczna jak z obrazka, alpinistko ty, skałołazko ty, gdy z urwiska poleciałem w przepaść z wrzaskiem, uśmiechałaś … Przeczytaj wiersz


Włodzimierz Wysocki

Do Wiktorii Colonny

Jeśli Cię Michał Anioł porównał do słońca, A siebie do blednącej upodobnił luny, Jeśli Cię boski Ronsard wysławiał bez końca, Niezmordowaną ręką w złote bijąc struny, Jeśli Cię już nazwano słońcem, różą wonną, Jeśli Cię porównano do dźwięczącej lutni, Ja dla Ciebie, o Mario Wiktorio Colonno, Sięgnę wyżej i nazwę Cię smutniej! Tyś jest jak … Przeczytaj wiersz


Antoni Słonimski

Syberyjskie striptizerki

Syberyjskie striptizerki słyszą sardoniczne szmerki sarkającej szpetnie sali (sala – sami swoi, stali smakoszowie strip-spelunek, super-samczy swój stosunek sygnalizujący spazmem śmiechu, sykiem „Sssss!”, sarkazmem Sybiraka-sybaryty): „Ściągać szuby, seniority!”; „Seniority? Skąd! Seniorki!”; „Starzejemy się, sikorki- -sześćdziesięciosześciolatki? Sklęsły słynne super-zadki?”; „Skandal! Szwindel! Szmalu strata! Striptizerka – szpakowata!”; „Szokuj, sławo seks-salonów, Szarmem swoich salcesonów!” Satyrycznym szpilkom spekta- torów … Przeczytaj wiersz


Stanisław Barańczak

Melomani miasta Metz

Melomani miasta Metz, mecenasujący mez- zosopranom-małolatkom (może mniej – mężatkom, matkom mrowia malców & matronom), mruczą: – Marny masz metronom, Mimi! Mdłymi merdnięciami monotonnie Mimi mami małowarta maszyneria… Minus miasta Metz: mizeria małoopłacalnych Muz! Merkantylizacji mus mchem mogiłę Muzom mości… Mur mieszczańskiej mentalności: mason, masarz, masażysta, masochista, maszynista!… Mierność mędrca, modelarza, ministranta, metrampaża, mierniczego, metodysty, … Przeczytaj wiersz


Andrzej Bursa

Zażalenie

Panie ministrze sprawiedliwości… Pan mnie obraża. Nie znam pana, ale widziałem pańską fotografię w gazecie I czuję się głęboko obrażony, Na nieszczęście nie tylko przez pana, Większość instytucji państwowych i społecznych Jest dla mnie afrontem, Prawie wszyscy obywatele naszego państwa Są obelgami skierowanymi bezpośrednio we mnie. Doprawdy, nieraz zapytuję się komu zależało na zbudowaniu Tak … Przeczytaj wiersz


Andrzej Bursa

W tramwaju

wsiedli nieprawidłowo niosąc boleść po tatusiu konduktor ani nie pisnął zablokowali pół wozu nikt ani nie mrugnął boleść po tatusiu wielka rzecz po tatusiu boleść a jeszcze napominali ludzi nasza boleść jest świeża zabrudzi pan trencz biały trenczyk szkoda żeby się miał pobrudzić o naszą boleść po tatusiu


Andrzej Bursa

Święty Józef

Ze wszystkich świętych katolickich najbardziej lubię Józefa bo to nie był żaden masochista ani inny zboczeniec tylko fachowiec zawsze z tą siekierą bez siekiery chyba się czuł jakby miał ramię kalekie i chociaż ciężko mu było wychowywał Dzieciaka o którym wiedział ze nie jest jego synem tylko Boga albo kogo innego a jak uciekali przed … Przeczytaj wiersz


Andrzej Bursa

Trudno o przyjaciół

Jeżeli w rozmowie z niedużym gościem będę używał w stosunku do ludzi niskiego wzrostu określeń: kurdupel korek jamnik to już mam w moim rozmówcy wroga ale gdy powiem przy blondynie herkulesie podobają mi się wysocy chłopcy blond to wspaniały gatunek facetów to na pewno nie zyskam przyjaciela.


Andrzej Bursa

Sylogizm prostacki

Za darmo nie dostaniesz nic ładnego zachód słońca jest za darmo a więc nie jest piękny ale żeby rzygać w klozecie lokalu prima sorta trzeba zapłacić za wódkę ergo klozet w tancbudzie jest piękny a zachód słońca nie a ja wam powiem że bujda widziałem zachód słońca i wychodek w nocnym lokalu nie znajduję specjalnej … Przeczytaj wiersz


Andrzej Bursa

Rzeźnia

Dwaj rzeźnicy grają w karty O koronę króla O mieczyk waleta O uciechę z damą W kojcach rząd baranów swojskich Śpiewa w płaszczach apostolskich Kto wygra koronę Kto miecz brylantowy A kto białogłowę Komu skarb Komu zawieja Komu miecz A komu róża Diamentowy kwiat nadziei Rozjaśnia ściany szlachtuza


Andrzej Bursa