Pokusa

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

otóż głupcy nie wiedzą
że każdy poeta (choć się
zacina) pisze o sobie
jeden i ten sam wiersz

układa jedną i tę samą
piosenkę (choć coraz częściej
potyka się o własny
sprzęt) głupcy w zniechęcających

ilościach przychodzą i odchodzą
poezja natomiast zostaje
w ręku odbiorcy tylko frajerzy
nie ulegają pokusie

kolejnego tekstu i tak to się kręci

5/5 - (1 głosów)
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

Wiersze popularnych poetów

Komar i mucha

Mamy latać, latajmyż nie górnie, nie nisko. Komar muchy tonącej mając widowisko, Że nie wyżej leciała, nad nią się użalił; Gdy to mówił, wpadł w świecę i w ogniu się spalił.

Cóż nad spoczynek być może milszego

Cóż nad spoczynek być może milszego, Kiedy strudzeni szczyt domku naszego Obaczym przecie, a kończąc podroże, Na własne nasze rzucamy się łoże? O domku wdzięczny, widok mnie twój krzepi, Dobrze gdzie indziej, u ciebie najlepiéj.

Jakby nie miało być

Mówią że nie warto wchodzić Do tej samej rzeki drugi raz Znajdę nową w duchu licząc na to że Ty też do niej drogę znasz Może jednak zwykła chwila Mogłaby mieć jakiś głębszy sens Może z tobą cisza warta byłaby Więcej niż szeroki gest Jakby…