Aleksandra i funk

Tomasz Pułka

*

się skóra alabama czarna słodka naga ściana
i sobota krew i lód biodra biodra lekki
musujący płomień przez żyły rytm brudna
dzisiaj odra reszta która jest ruchem ust
bo nie ma tak pustego co dałby radę spruć
oddech na pół wydzielić fragment więc chodź

za mnie
pokaż

że ten właśnie brzuch że palce na klawiszach
i zadzwoń na numer 8 powinien być w domu
mój dzwonek mój dzwonek do drzwi który niesie
jęki i swobodny wykrzywiony w uśmiech pływ
który pokrywa tak pokrywa muzykę mgnienia
gdy ciało wyrywa nuci z korzeniami i tylko

zakręt skłon sine drogi okna okna

*

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Los

Czy tym samym jest żołądź i dąb oszroniały? Czy tym samym jest paproć i węgiel kamienny? Czy tym samym jest kropla i fal morskich wały? Czy tym samym jest metal…

Do niemieckiego narodu!…

(Linia Zygfryda została zalana przez wodę. „Betonowe” zapory zostały zniszczone. Z prasy). Zbudzisz się niemiecki Narodzie w jakieś pochmurne rano — Na chwilę zapomnisz o głodzie i pojmiesz, że cię…

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało

Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało, Gdy chce o sobie samym dać znać, co się stało… Stało się, bo się stało! Już się nie odstanie! Patrzę ciągle i patrzę,…