Pszczoły

Bolesław Leśmian

W zakamarku podziemnym, w mieszkalnym pomroku,
Gdzie zmarły, zamiast dachu, ma nicość nad głową,
W pewną noc Wiekuistą, a dla nas — Lipcową
Coś zabrzękło… Śmierć słyszy i przynagla kroku…

A to — pszczoły, zmyliwszy istnienia ścieżynę,
Zboczyły do tych pustek, jak do złego ula!
Rój się iskrzy tak obco, tak brzęcząco hula,
Że strach w mroku tę jurną ujrzeć pozłocinę!…

A zmarli w zachwyceniu, źrenicę rozwiewną
Przesłaniając od blasku skruszałych rąk wiórem,
Tłoczą się cień do cienia i wołają chórem:
— «To — pszczoły! Pamiętacie? To — pszczoły na pewno!»

Przytłumione snem bóle na nowo ich trawią!
Wdzięczni drobnym owadom za zbudzoną ranę,
Z wszystkich sił swej nicości patrzą w skry zbłąkane,
Co wzdłuż śmierci i w poprzek żywcem się złotawią…

Znali niegdyś te cudła złotego pomiotu,
A dzisiaj, zaniedbani w swych mgieł niedobrzysku,
Podziwiają skrzydlatą szaradę rozbłysku
I chyżą łamigłówkę brzęczącego lotu!

Ale, drogę powrotną zwęszywszy w odmęcie,
Pszczoły lśnią się gromadą już co chwila rzadszą,
Już — w świat się przedostając, gasną na zakręcie, —
Już ich — nie ma! — A oni wciąż patrzą i patrzą…

Twoja ocena
Bolesław Leśmian

Wiersze popularnych poetów

osiem sposobów na wyrażenie śniegu

Lubię jak nam przeszkadza szum ekspresu do kawy, kiedy do ciebie dzwonię z dworcowej sieciówki z ręką zajętą plastikowym kubkiem, kiedy do ciebie dzwonię z pomarańczowej budki, lubię jak nam…

Panama smile

Zimowe słońce jest stare i przez to bardziej kosmiczne (metafory solarne są dla małych dziewczynek). W melancholijnej scenerii zimowej Lizbony poznajemy dobroduszną Pilar, jakby przyszła prosto z bliskowschodnich baśni (w…

Łuskaj dyscyplinę

Podróżne żurawie między kałużami Przez chwilę kuzynka później sprostowanie Grupa uczniów spędzała czas wolny Obchodząc w koło placyk przed katedrą To jeszcze nie widok wart uwagi policjanta Raczej woreczek w plecaku raczej…