Już czas ukochać w sadzie

Bolesław Leśmian

Już czas ukochać w sadzie pustkowie bezdomne,
Ptaki niebem schorzałe i drzewa ułomne,
I płot, co tyle desek w złe stracił godziny,
Że na trawę cień rzuca przejrzystej drabiny.

Już czas ukochać wieczór z tamtej strony rzeki,
I zmarłego sąsiada ogród niedaleki,
I ciemność, co, nim duszę sny do snu uprzątną,
Żywi nas po kryjomu dobrocią pokątną.

Już czas ciułać okruchy ostatniego znoju
W ubogich złocistościach zlękłego pokoju,
I skroń złożyć w twe ręce, wycieńczone mgłami, —
I nie płakać — nie płakać wspólnymi siłami!

Twoja ocena
Bolesław Leśmian

Wiersze popularnych poetów

PIOSENKA EMIGRANTA

Żyliśmy w dziwnej epoce: milenium rozjątrzyło nas tylko na chwilę. Żadna nowa idea nie była warta więcej niż dotyk skóry zimnej jak krem. Lubiliśmy przegrywać i byliśmy w tym najlepsi. Wieczorem miasto dudniło przez mgłę w kolorze starych przezroczy. Moje palce wyglądały jak tik taki…

Idzie Grześ

Idzie Grześ Przez wieś, Wo­rek pia­sku nie­sie, A przez dziur­kę Pia­sek ciur­kiem Sy­pie się za Grze­siem. „Pia­sku mniej – No­sić lżej!” Cie­szy się głup­ta­sek. Do dom wró­cił, Wo­rek zrzu­cił; Ale gdzie ten pia­sek? Wra­ca Grześ Przez wieś, Zbie­ra pia­sku ziarn­ka. Po­ma­luś­ku Ze­bra­ła się miar­ka. Idzie…

WYSPY

Męczyło nas słońce (zatkaliśmy otwory bielizną) w samym sercu stada. Białe wiersze używały ciekawych narzędzi wymyślonych przez Indian. Dzieliłam sekundy na drzewa. Moja załoga pijała powietrze w sukienkach zielonych od palm. Dlatego mamy w sobie czystą, smaczną wodę. A potem stado zmieniło się w tłum…