Łąka
Najlepiej było leżeć na słońcu, na łące, Wezbranej świeżą wonią, w lipcowe poranki, Wchłaniać w płuca ziół zapach, wchłaniać w ciało słońce, Wśród drżących traw i szorstkiej, drobnej macierzanki. A na łące niebieskiej, sianej w lotne kwiaty, Rozmigotanej blaskiem, rozpachnionej latem, Toczą się białą wełną, mlecznem kłębowiskiem, Obłoki nieuchwytne, dalekie a bliskie. Leżeć, liczyć obłoki, … Przeczytaj wiersz