Gospodarz
Miły nieba gospodarzu, Boże, Co porabiasz tam w zimowej porze? Młócisz zboże, niby chłop, cepami I w świat siejesz białemi plewami? A gdy mroźny wicher, groźnie śpiewa, W chmur kożuchy ciepło się odziewasz? Grzejesz ręce przy słońca kominku, Ręce święte od świętych uczynków? Miły nieba gospodarzu, Boże, Co porabiasz tam w zimowej porze?