365

Adam Grzelec

dobiegające zza ściany hałasy to tylko
odbiegające od normy natężenie dyecybeli
których nie staram się już kojarzyć
z wpisanymi w ten blok awanturami
pijanych sąsiadów. nie ma sensu
podsłuchiwać. większa część tajemnicy
i tak grzęźnie w nienaruszalnej kompozycji
brunatnoczerwonych cegieł starannie
zdobionych tapetami z wizerunkiem
bohaterów kreskówek walta disneya.

koło trzeciej nad ranem w lokalnej
rozgłośni grają już tylko muzykę
dla porządnie naspidowanych. krzyki
ustają bo nawet stary zakrzewski
musi te parę godzin odespać zanim
ze swoją niezniszczalną reklamówką
z wizerunkiem owocowego soczku
dla niemowląt pokuśtyka do sklepu
niefortunnie ochrzczonego spożywczym.

kiedy mężczyźni stawiają czoła porannym
wietrzykom wysokim krawężnikom i całej
masie innych powszednich niebezpieczeństw
ich żony wychodzą na korytarz palą papierosa
i rozmawiają o bohaterstwie swoich mężów
głęboko wierząc że ci nie zapomną kupić
bułek na drugie śniadanie dla dzieciaków.

Twoja ocena
Adam Grzelec

Wiersze popularnych poetów

Tylko po to

O mój Boże O mój Boże codziennie rozmawia z Tobą parę miliardów ludzi. Telefon zaufania wiecznie jest zajęty. Dzwonię do Ciebie już od wielu lat tylko po to tylko po to aby usłyszeć Twój przeraźliwie ludzki głos.

Słońce

Barwy ze słońca są. Bo ono nie ma Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie. I caŁa ziemia jest niby poemat, A słońce nad nią przedstawia artystę. Kto chce malować świat w barwnej postaci, Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce. Bo pamieć rzeczy, ktore widział,…

Zszywacz

Twierdzisz, że ona i tak by mu się nie oddała? Kobieta zasłyszana w autobusie, rozmawiająca o jakimś filmie. Ciemny chleb ma smak suszonych śliwek. Trzymajmy się ogólników, sabatów podsłuchanych  z watą w uszach. Może kiedyś przyjdzie czas na segregację miejsc, porządkowanie starych modlitw, a z…