Pieśń. Czytelnikom Thorgala

Adam Grzelec

Czasami rano płaczę, bo moje sny są ciepłe,
lub raczej ciepły jestem w każdym z moich snów,
gdzie nie stanęła dotąd ludzka czy nieludzka stopa.

Kupuję chleb krojony i krojoną szynkę,
i ser w plasterkach, bo nie mam siły kroić,
bo to już byłoby chyba zbyt wiele.

Zamknąłem się od zewnątrz w stumetrowej wieży.
Zamknąłem się od zewnątrz, połknąwszy wcześniej klucz.
Dopiero nazajutrz czytam u Claudela:

Mieszkam po zewnętrznej stronie pierścienia.
Wiem już, że nie na zewnątrz, lecz wewnątrz
znajduje się mur, którego jestem więźniem.

Gdybyś była swym własnym językiem,
ziarnkiem piasku i nagle pustynią
tak ogromną, palącą i pustą,

że każdy promień tam kończy się i zaczyna,
mógłbym chwycić to, napisać i zamknąć
bez szansy na najmniejszy błąd.

Twoja ocena
Adam Grzelec

Wiersze popularnych poetów

w kapeluszu mam orzechy

przez klucz cieknie wosk, przesądy i ukłony wobec ojca. refren starej piosenki i podróż, podróż po przykrytej morzem europie. lampa gaśnie. i ludzie. tłumy mijane w korytarzach, w schowkach na…

Aerumnarum Plenus

1 Czemu mi smutno i czemu najsmutniéj, Mamże Ci śpiewać ja – czy świat i czas?… Oh! bo mi widnym strój tej wielkiej lutni, W którą wplątany duch każdego z…

Szalona

Ta szalona przez której mózg przechodzi południk Greenwich położyła się na torach swoich myśli i czeka na przejeżdzający o godzinie 6 rano pociąg przyjaźni. Krótkowzroczna próbuje dopatrzyć się w ludzkości…