J. B. Borgesowi
Tybet Kalifornia Moskwa
Paryż i Buenos Aires
mnogość i wielkość
jesteśmy tam
tu i teraz
bez żadnych wspomnień
przeżywamy
wszystko na bieżąco
medytuję Ty wyskoczyłaś
na Champs Elysées
przytulam Cię
kiedy mijasz Kreml
jedno słońce
jedna godzina i pora roku
nieskończenie wiele
możliwości
całuję Cię pod Sfinksem
chwilę potem poznaję sylwetkę
pierwszy raz patrzę w oczy
to wszystko dzieje się
bez nas
nieskończenie wiele razy
ale wierzę że tam jesteśmy
no cóż
kiedyś się dowiemy