Opodal ogrodów Salley

William Butler Yeats

Opodal ogrodów Salley z kochaną spotkać się miałem.
I przeszły przez ogrody jej nóżki śnieżnobiałe.
Chciała, bym miłość brał lekko, jak liście rosną na drzewie.
A ja byłem młody i głupi, nie chciałem zgodzić się w gniewie.

W polu nad rzeką płynącą z moją kochaną stałem,
Złożyła na mych ramionach swe ręce śnieżnobiałe.
Chciała, bym życie brał lekko, jak rosną trawy zielone.
Lecz byłem młody i głupi — a teraz we łzach tonę.

tłumaczenie Ludmiła Marjańska

Twoja ocena
William Butler Yeats

Wiersze popularnych poetów

Do matki

Matko! czy są gdzieś jeszcze te ciche godziny snów o sławie, zwycięstwie i życiu-bezklęsce, marzone i zaklęte: z Bogiem, sławą, synem. Matko! czy są gdzieś jeszcze te jasne godziny? Godziny……

Kotek

Miauczy kotek: miau! – Coś ty, kotku, miał? – Miałem ja miseczkę mleczka, Teraz pusta jest miseczka, A jeszcze bym chciał. Wzdycha kotek: o! – Co ci, kotku, co? –…

Kochana

Nie muszę pytać czy otworzysz Bo wiem że jeśli zjawię się To w progu będziesz stać I zdejmę płaszcz podszyty lękiem Gdy przy mnie i przy nikim więcej Twoja jasna…