krzepnięcie

Paweł Lekszycki

coraz mniej motywów miasta w moich
wierszach i coraz więcej wierszy
o tobie droga ma dziś już bezimienna
ale rozpacz porzuciłem bo rozpacz
monotonna jest jak monotonny
jest sączący się wolno kolejny dzień deszcz

tyle znaków przecież jest i ciepłego światła
które koi i ja spokojny jestem
na moment przed tym jak nasze cienie
przypadkowo na moment gdzieś łączą się w jeden
wyraźny nad wyraz jasny na tle szarym szarego miasta

Twoja ocena
Paweł Lekszycki

Wiersze popularnych poetów

Czy chcesz płakać

Przechodziłem pod namiotami drzew i krople deszczu dosięgały mnie niekiedy, jakby pytając: czy chcesz cierpieć? Czy chcesz płakać? Powietrze było wilgotne, Liście błyszczące, zapach wiosny i nieszczęścia

Łatwo uwierzyć

Łatwo uwierzyćŻe jeśli masz mocy czarPotrafisz zakląćMężczyznę w drzewo, lecz co to daZaszumi i tak Łatwo uwierzyćŻe miłość przepaskę maNa ślepych oczachRozgrzesza krzywdy, bo jedno wiemNie kocha się za… Łatwo…

Biedronka

Kudłaty chłopiec w obszarpanej kurcie długiej do kolan z szerokim rękawem rudy jak pożar powoził i batem wywijał krzycząc na ospałe konie Dyliżans jechał lasem śpiewającym to przejaśniało się w…