Święty i Garbus

William Butler Yeats

Garbus: Wstań, podnieś rękę, pobłogosław,
Tego, co krzywdy wielkiej doznał
O swojej dawnej myśląc sławie.
Oto Cezara skrywa prawie
Ten garb przeklęty.

Święty: Różnych ludzi
Na różny sposób Stwórca trudzi.
Błogosławieństwa-ć nie odmówię,
Bom w swym cierpieniu tobie rówien:
Oto dzień cały próbowałem
Wygnać Augusta z mego ciała,
I Aleksandra, i psotnika
Alcybiadesa – też niech znika!

Garbus: Dziękuję wszystkim, których moce
W twej ziemskiej zlały się powłoce,
Zwłaszcza za łaski z zacnej ręki
Alcybiadesa składam dzięki.

tłumaczenie  Maciej Froński

5/5 - (1 głosów)
William Butler Yeats

Wiersze popularnych poetów

Noc

Basi Madonno moja, grzechu pełna, w sen jak w zwierciadło pęknięte wprawiona. Duszna noc, kamień gwiazd na ramionach i ta trwoga, jak ty – nieśmiertelna. Madonno moja w grzechu poczęta, to nie są winy, którym łez brak. Noc jak zwierzę zatulone w strach, noc, która…

Szewska

Antykwariat nieczynny: śmierć w rodzinie. Pamiętam go, starego księgarza, jak mówił o lesie, że nie składa się z roślin. Prowadził rozmowy z przedmiotami. A teraz zapomniał o wszystkim: leży i myśli, że świat jest szeroki. Wpatrzeni w monitory synowie księgarza są nieruchomi jak grzyby. Muzyki…

Zlecenia specjalne

Oddaj mi mojego ojca, jak chodzi korytarzami Fabryki Papieru i Opakowań Wertheimera, a do butów przywarły mu trociny. Oddaj mi jego taśmę mierniczą i klucze, jego kopiowy ołówek i formularze zamówień, oddaj mi jego marzenia na liniowanym papierze. Nie rozumiem tego nieogarnionego żalu. Jeżeli było coś, czego nie mogłeś…