Tkaniny niebios

William Butler Yeats

Gdybym miał niebios ozdobne tkaniny,
Z haftem złotego i srebrnego światła,
Ciemne, półmroczne, błękitne tkaniny
Nocy, przedświtu i dziennego światła,
Rozpostarłbym je, rzucił pod twe stopy:
Lecz mnie, żebraka, stać tylko na sny;
Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy;
Stąpaj ostrożnie — depczesz moje sny.

tłumaczenie Stanisław Barańczak

Twoja ocena

Administracja

Obędę się bez karuzeli Zwłaszcza sny o dniu pod wodą i przebudzonych dzieciach, tak rzeczywistych jak wrażenie końca prozgnozy. Cienkie rejestry i pójście w stronę tej pierwszej, odpowiednio zerwanej sonaty….

Sztukmistrz

Sztukmistrzu, rozkładaj swoje instrumenty. Wysokie echo powraca z gór, słychać huk wiosennych potoków. Dziecinnych oczom, jak twoim kiedyś, objawia się pierwszy raz piękno ziemi. Sztukmistrzu, budujesz gwiazdę, która będzie wędrować…

W Weronie

I Nad Kapuletich i Montekich domem, Spłukane deszczem, poruszone gromem, Łagodne oko błękitu.   II Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów, Na rozwalone bramy do ogrodów — I gwiazdę zrzuca ze…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci