Igraj na łonie matki – na tej wyspie bożej
Troska ciebie nie znajdzie – trwoga nie zatrwoży,
Ty w przepaść śmiejącymi spoglądasz oczyma
Wesoło i bezpiecznie, bo cię matka trzyma.
Igraj – bo jeszcze twoja myśl w Arkadyi gości,
A dusza się zgania za głosem radości.
Młoda siła o żadne szranki się nie łamie,
W obowiązek nie wkute buja młode ramię.
Igraj, wkrótce surowa zimna przyjdzie praca,
Co z ochoty i woli człeka ogołaca.