Dziewięć minut i zdjęcie Becketta

– A od czego się zazwyczaj ginie? – Od życia.                           Maciej Raś   wstydzę się kształtu ostatecznego wiersza którego podprowadzony początek rozciągnie nas między rzeką a skarpą przez którą skakałeś tylko spodenki i okulary reszta jest chyba pustym oddechem tą właśnie niewielką szramą … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

ćwiczenie drugie

studium struktury tła rozpoczęto od zdrapania szronu z okien. każdy odcisk palca był na wagę złota, bo stanowił dowód na ścisłą geometrię lustra. przecież ślady noszą w sobie zalążki jakkolwiek pojmowanej całości podmiotu, można więc przejść przez ulicę i zostawić kilka migawek aktu ruchu. na wypadek samochodów. a skoro skróty stylistyczne sprawdzają się też w … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Czekając z założonymi

Do bukietu dorwij jeszcze pokrzywę; koniecznie gołymi rękami. Tak, jak kroisz chleb, tnij zaraz nad granicą korzeni. Poparz sobie palce, zarumień przeguby. Przecież każdy pojedynczy ślad jest przezroczem z dawnego pokoju, który zaludniony odciskami palców czeka na wymazanie z archiwów których nie ma. Nie istnieją, bo są już spisane na straty. Jak dawny przepis z … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Aleksandra i funk

* się skóra alabama czarna słodka naga ściana i sobota krew i lód biodra biodra lekki musujący płomień przez żyły rytm brudna dzisiaj odra reszta która jest ruchem ust bo nie ma tak pustego co dałby radę spruć oddech na pół wydzielić fragment więc chodź za mnie pokaż że ten właśnie brzuch że palce na … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

10.

Rzeka Havortie załamuje się zaraz za lasem starego Lederga, wpływa w bagna i cieknie dalej, przez trzciny rozedrgane najlżejszym kłamstwem. Tutaj zwierzęta nie śpią. Widziałem fosforyzujące oczy, poharatane szyje dziewcząt. Gdy już nie mogłem, modliłem się. Razem ze mną kable, krzesła, szkło. Rzeka Havortie jest kryształową cukiernicą, o której pamięta się tylko przy gościach. Gdy … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Pierwszy wiersz dla Joanny Agnieszki Magdaleny

Złe strzępy, złe łatki, bardzo złe mówienie. Odpryski farby na dłoni – seks, czy prowadzenie dziecka przez centrum handlowe? W tym o czym ci piszę jestem, ale głowę mam mokrą, woda ścieka po plecach, ścieka równymi kroplami. Wróćmy do szczegółów, zanim podejdziesz do ściany: nie znamy się i nigdy nie zjemy razem czereśni, twoi pierwsi … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Tak naprawdę żar jest głośny

więc pościsz. Bo nie ma nic obok gości, którzy wsunięci w śnięcie, podprowadzenie (gaśnięcie), ścięcie – święcie przekonanym pozdrowienia od Mówienia czyli prowadzenia pojazdu nam trzeba do chleba – ziom – prąd wsuwa czułki w język. przyszły do nas potwory naprawdę nie wierzysz ale to pierdolona prawda teraz są tutaj i śnią gło/ śno / trąd / … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

żyłki

jest rozpacz light przy domniemanej ciąży i jest wiersz pisany by się odżegnać (od ciała by kiedyś się uśmiechnąć przy wspominkach nad skórą). tak właśnie wtedy: wszystko wyniesione zostawiliśmy tylko łupinkę na stole. byłem złym klientem plułem od nadmiaru myliłem strony i – nie wiedzieć czemu – opieczone owoce smakowały gościom gdybym mógł od początku. … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Abdykacja

Sukienkę miała w paseczki Perkalikową, We włosach polne kwiateczki, Twarzyczkę zawsze różową; Nie było piękniejszej dzieweczki Daję wam słowo. Była doprawdy królewną Cudownych krajów I miała orkiestrę śpiewną W królestwie zielonych gajów, I armię kwiatów powiewną, Brzegiem ruczajów. Gdy zbrojna ruszyła w pole Wraz z wojskiem swojem, Wszystko spełniało jej wolę; Słynęła w świecie podbojem … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Pieśń kruka

„Przybyłem z bardzo daleka By przynieść niedobrą nowinę. Przeleciałem nad górą, Przeszyłem niską chmurę, Zobaczyłem w stawie odbicie własnego podbrzusza. Leciałem bez wytchnienia, Sto mil bez wytchnienia, Żeby znaleźć twoje okno, Żeby znaleźć twoje ucho, Żeby przynieść nowy smutek Co odbierze ci otuchę snu, Co zepsuje ci chleb i wino, Co każdego wieczoru będzie osiadać … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Słoń

Kopcie: znajdziecie moje kości Niedorzeczne w tym miejscu pełnym śniegu. Byłem zmęczony bagażem i marszem I brakowało mi ciepła i trawy. Znajdziecie monety i punicki oręż Pogrzebane przez lawiny: bez sensu, bez sensu! Bez sensu jest historia moja i Historia: Co mnie obchodziły Kartagina i Rzym? Teraz moja piękna kość, nasza duma, Szlachetna, wygięta jak … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Ocalały

Dla B. V. Od tego czasu, o niepewnej porze, Powraca tamto cierpienie, I jeśli nie ma się przed kim wygadać, W piersi piecze go serce. Znów widzi twarze towarzyszy Sine o brzasku, Szare od pyłu wapna, Nie do odróżnienia we mgle, W sennym niepokoju zabarwione śmiercią: Nocą kłapią szczękami Pod ciężką morwą snów, Żując nieistniejącą … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Do przyjaciół

Drodzy przyjaciele, mówię przyjaciele W szerokim słowa znaczeniu: Żono, siostro, towarzysze, krewni, Koleżanki i koledzy ze szkoły, Osoby widziane raz Albo spotykane przez całe życie: Wystarczy, że choć przez chwilę Rozpięto między nami przegrodę, Namacalną nić. Mówię za was, przyjaciele wędrówki Tłocznej, niepozbawionej wysiłku, I za was również, którzy straciliście duszę, ducha, chęć życia. Czy … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Autobiografia

Byłem już kiedyś chłopcem i dziewczyną, i krzewem, i niemą rybą, co wyskakuje z morza wyjątek z Empedoklesa Jestem stary jak świat, ja, co mówię do was. W mrokach początków Roiłem się w ślepych rowach morza, Sam ślepy, łaknąłem już światła Leżąc jeszcze na dnie, w zgniliźnie. Chłonąłem sól tysiącem maleńkich gardeł, Byłem rybą, gotową … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Dromader

Na co te wszystkie swary, kłótnie i wojny? Naśladujcie mnie tylko. Nie ma wody? Obejdzie się, Byleby tylko nie trwonić oddechu. Nie ma nic do jedzenia? Zaczerpnę z garbu: Gdy czas wam sprzyja, Wyhodujcie go sobie. A jeśli garb wiotczeje, Zadowalam się karczem i sianem: Zielona trawa to znak lubieżności i pustki. Mam brzydki głos? … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Meta

Szczęśliwy człowiek, co dopłynął do portu, Co zostawia za sobą morza i sztormy, Którego sny umarły albo nie narodziły się nigdy. I siada, i pije w gospodzie w Bremie, Przy kominku, i ma błogi spokój. Szczęśliwy człowiek jak wygasły płomień, Szczęśliwy człowiek jak piasek z koryta, Co złożył bagaż i osuszył czoło, I odpoczywa na … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Czy to jest człowiek

Wy, którzy żyjecie bezpiecznie  W waszych ciepłych domach,  Wy, którzy wracając wieczór  Zastajecie ciepły posiłek i przyjazne twarze;  Zastanówcie się, czy jest człowiekiem  Ten, co pracuje w błocie,  Co nie zna spokoju,  Co walczy o połówkę chleba,  Co umiera bez żadnego powodu.  Zastanówcie się, czy to jest kobieta  Bez włosów i bez nazwiska,  Z pustką … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Agawa

Nie jestem pożyteczna ani piękna, Nie mam barw kojących ani zapachów, Moje korzenie kruszą cement, A moje liście, obrębione kolcami, Strzegą mnie ostre, jak miecze. Jestem niema. Mówię tylko własnym językiem rośliny, Trudnym do zrozumienia dla ciebie człowieku. To język niemodny, Egzotyczny, bo przychodzę z daleka, Z kraju okrutnego Pełnego wiatru, trucizn i wulkanów. Czekałam wiele lat, zanim wydałam … Przeczytaj wiersz


Primo Levi

Im dalej idę

Im dalej idę po drodze żywota, Tym twój ideał się bardziej nade mną Rozszerza — rośnie — gdyby tęcza złota, Rzucona w ukos przez świata noc ciemną!   Nie w dniach mych przyszłych — lecz w dniach mej przeszłości Żyje, com widział boskiego na ziemi! A dni, co przyjdą, przyjdą na wzór gości Smutnych i … Przeczytaj wiersz


Zygmunt Krasiński

Nie zostałem wybitnym mężem stanu

Nie zostałem wybitnym mężem stanu. Nie odkryłem żadnego kontynentu. Nie napisałem dzieła które wstrząsnęłoby światem. Nawet nie stać mnie było na wielkie morderstwo. Nie podpaliłem niczyjego domu (to we mnie dom spalono) Dla nikogo nie byłem przykładem. Ani zły. Ani dobry. Niezdolny do miłości i do nienawiści. Z brakiem charakteru przypiętym do klapy. Skazany na … Przeczytaj wiersz


Ewa Lipska