10.

Tomasz Pułka

Rzeka Havortie załamuje się zaraz za lasem starego Lederga,
wpływa w bagna i cieknie dalej, przez trzciny rozedrgane
najlżejszym kłamstwem. Tutaj zwierzęta nie śpią. Widziałem
fosforyzujące oczy, poharatane szyje dziewcząt. Gdy już
nie mogłem, modliłem się. Razem ze mną kable, krzesła,

szkło. Rzeka Havortie jest kryształową cukiernicą, o której
pamięta się tylko przy gościach. Gdy światła, obsesja,
hologramy na palcach i palce mierzwiące włosy. Wchodzi się

po kostki. Nogi drżą, oczy zamyka chłód z przeciwległego
brzegu. Piasek jest szorstki jak skóra, skóra nie oddycha.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Noca kocham kogoś

Nocą kocham kogoś, kogo nigdy nie mogę odnaleźć w dzień. Ma ona w oczach pożar, a we włosach burzę. Nosi cienką suknię usianą kwiatami dzikiej róży. Siedmioma wzgórzami otacza swoją dolinę. Uśmiecha się zawsze do lustra, którego nikt inny nie widzi. Jak kostka do gry…

Tańcowały dwa Michały

Tańcowały dwa Michały, Jeden duży, drugi mały. Jak ten duży zaczął krążyć, To ten mały nie mógł zdążyć. Jak ten mały nie mógł zdążyć, To ten duży przestał krążyć. A jak duży przestał krążyć, To ten mały mógł już zdążyć. A jak mały mógł już…

Na cześć zwycięstwa połknijmy świat

Chłopiec w autobusie ma pałkę a drugi maczetę, kochają mnie niewymownie, każdą moją tkankę z czułością kochanków rozmażą na chodniku, na ścianach, na ławce; mój mózg będzie im kwilił na podeszwach butów. Z kosza na śmieci uczynią nam łoże i będę miał własne chemiczne wesele…