Czekając z założonymi

Tomasz Pułka

Do bukietu dorwij jeszcze pokrzywę; koniecznie gołymi
rękami. Tak, jak kroisz chleb, tnij zaraz nad granicą
korzeni. Poparz sobie palce, zarumień przeguby. Przecież
każdy pojedynczy ślad jest przezroczem z dawnego pokoju,
który zaludniony odciskami palców czeka na wymazanie

z archiwów których nie ma. Nie istnieją, bo są już spisane
na straty. Jak dawny przepis z zielnika babci, który miał
przywracać pamięć spadkobiercom. Odnawiać klucze, otwierać
furtki i przerzedzać zaniedbane ogrody. By można było zrobić
wywar z rudych pokrzyw. Przeczekać kolejne szuflady.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów

Prima Aprilis

Boki zrywać, panowie… Uczta prawdziwa, panowie… Spojrzałem, panowie mili gdy gazeciarz pismo mi dawał wiedziałem – prima aprilis więc na kawale – kawał… Z nagłówków chichotał nonsens – ze szpalt…

Ach, jak mi smutno!

Ach, jak mi smutno! Mój anioł mnie rzucił, W daleki odbiegł świat I próżno wzywam, ażeby mi zwrócił Zabrany marzeń kwiat. Ach, jak mi smutno! Cień mnie już otacza, Posępny…

Lipiec

Otrzymawszy ten list siedziałem przez godzinę na sofie w biurze Lidwella, zastanawiając się czy nie kupić rewolweru i nie przepuścić światła dziennego przez wydawcę. Później już tylko kamyki, chrzęst żwiru,…