Kontynenty małych bohaterstw – kawą
napędzane – na oślep dryfują
w miejsca przeznaczenia, z czasowego
pobytu miejsc – wygnane; państwa
rozbite, niepełne, z poważnymi
brakami w papierach, w dalszym
ciągu historii, którą w nich pisuje
dłoń nazbyt zmęczona swoją
symultaną bez przeciwnika i zasad,
owe państwa są zdania, że ich
kaleka mitologia znaczy coś ponad
zdziwione śmiertelnie znaki zapytania.