zapisek

Agnieszka Wolny - Hamkało

Wczoraj myłam włosy i byłam do góry nogami przez jakiś czas.
To dlatego śniło mi się potem (wczoraj, dzisiaj),
że książka powstaje w zagłębieniu ręki, po drugiej stronie łokcia.
Potem było mi gorąco w tym zagłębieniu, jakby mi ktoś
tam położył
ciepły kamień. W końcu zgubiłam buty na jaskrawej łące –
buty bardzo wysokie, z różowej porcelany. Musiałam prosić
wszystkich,
żeby nosili mnie na barana: przepraszam, czy może mnie pan
ponieść na barana?

Twoja ocena

starzy znajomi

Jesteś hubem, powiedział, węzłem, przez który przepływa masa danych, i dodał: moich danych. Co robiła potem? Kariera modelki, rak piersi, aresztowanie. Biała suknia była plagiatem. W końcu stuknęła jej trzydziestka….

fabryka

przerób jedzenia i trzeba się ubrać, miałkość dnia, który się wykrusza i nie niesie nic. czytanie pierwszych trzech stron każdej książki. Wybacz, nie mam siły cię spotkać, jestem zmęczona, zima…

Pascha

Gdzie mi­ło­ści tak mało, że się nie jed­no­czą, Tam trze­ba w nie­na­wi­ści trze­cie­go czło­wie­ka Po­łą­czyć się — tam w krwi się jed­nej pier­wej bro­czą, Tam choć w cio­sa­niu krzy­ża i…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci