Tejrezjasz

Jacek Mączka

Jeśli bukszpanowe żywopłoty
wypuszczą mnie z rąk, to, co powiem
temu chłopcu, który pachnie i porusza
się jak kobieta, w rytym hausu

pozbawionego węgłów. Jakie rozpadliny
chcą zamaskować liczne tatuaże
na jego przedramionach i łydkach,
jak młody Keats farbujący atramentem

pięty, by ukryć dziurawe skarpetki.
Czerwone żyłki w naszych oczach
nie pozwolą wygnić do czysta
korzonkom penetrującym wnętrza szczelin.

Twoja ocena
Jacek Mączka

Wiersze popularnych poetów