Ośmioletni, w krótkich spodenkach, z mamą za rękę.
Pod koniec sierpnia szliśmy „kupić buty u Baty”.
I nie mógł tego zmienić duży, brudny szyld z napisem PSS Społem.
Wtedy, mijając po drodze budynek dawnego
Gimnazjum Męskiego im. Królowej Zofii,
Jeszcze nie wiedział – o Zlinie, Szkole Młodych Mężczyzn, pogadankach
Na temat higieny i onanizmu, posłuszeństwie,
Pracy i piciu mleka, ani o tym, jakie buty, po cichu,
Uszył nam Tomasz Bata.