W alegoriach Cezarego Ripy „Gramatyka” – niewiasta
z kartką w ręce, na której po łacinie czytamy: Uczone
słowo wyraźnie i należycie wymówione. W lewej dłoni
trzyma bicz. Z piersi obficie tryska mleko. Bo przecież
w przedrzeźnianiu i robieniu grymasów jest coś nieprzyzwoitego,
contra naturam. A zarazem słodka obietnica powrotu.