Wziąłem ci wszystko

Zofia Trzeszczkowska

Wziąłem ci wszystko, com mógł wziąć od ciebie:
Błękit twych oczu, by o nim śnić wiecznie,
Ilekroć zechcę zamarzyć o niebie;
Połysk twych włosów świecących słonecznie,

Dźwięk twego głosu, by jak dumka słodka
Niósł mi o szczęściu i weselu wieści,
A gdy cierń nowy czoło moje spotka,
Był mi piastunką kojącą boleści; —

Szkarłat ust twoich, by mi lśnił jak róże,
Z którymi wietrzyk o rozkoszy szepce,
Jak te upojeń czarodziejskie kruże,
Ku którym idąc, śmiało głóg się depce.

Wziąłem ci więcej, wziąłem duszę twoją
I roztopiłem w ogniu mego ducha,
I odtąd czuję, jak siły się dwoją,
Jak zdrój natchnienia z piersi mej wybucha.

I tak mi błogo, gdy myślami memi
Łączę się z tobą, choć od cię daleki,
Choć wiem, że nie ma mocy na tej ziemi,
Co by złączyła nas: spod mej powieki

Łza się nie toczy. — Wyciągam ramiona
Do gwiazd w błękity, z nich obraz twój spływa:
Ja go ukrywam w głębi mego łona,
Gdzie, jak w kaplicy relikwia, spoczywa.

Twoja ocena
Zofia Trzeszczkowska

Wiersze popularnych poetów

Kościeliska

Oto tatrzańska sielanka Łagodną wabi ponętą, Jak dziewczę, co uśmiechniętą Twarzyczką wita kochanka… Przez skał rozdartych podwoje Przegląda wąwozu łono, Gdzie szumią srebrzyste zdroje Melodię głazom nuconą – Przez skał rozdartych podwoje Świerk zwiesza konary swoje, I słońca blask się przeciska… To Kościeliska! Zielona skacze…

Przesłanie

Tak pisać aby nędzarz myślał że pieniądze. A ci co umierają: że to urodziny.

Epitafium

Prze­chod­niu, po­wiedz imię, a po­zna­my miej­sce ma­rze­nia, któ­re nie­sie bez­piecz­nie i lek­ko. Nad nami nie­bo ro­śnie i wspi­na się w dy­mie po­zo­sta­wio­na da­le­kość. Były lata nad nami i są. Ty za­bie­rzesz nie­świa­do­mą sto­pą prę­cik zie­mi otu­lo­ny mgłą, co na­zy­wa się dla ust tak pro­sto, a…