ZALANDO

Agnieszka Wolny-Hamkało

Boję się wszystkiego i wszystkiego chcę.
Przyszły czarne spodnie z czarnej sztucznej skóry,
zlepiły się z ciałem, nie da się ich zdjąć. Na tym osiedlu,
w tym więzieniu na samoloty nie patrzą
już nawet dzieci. Żółta plamka z wolna wyskakuje
z ramy, raster Lichtensteina, motywy egipskie.
Opowiadanie ze sceny na biało, bez dialożków —
jak to jest się od siebie uwolnić bez przyjemności.
Każde zjawisko da się wytłumaczyć na wiele sposobów:
przeszczepiony z węgorza gen światłoczułości na przykład,
kiedy skierujesz na niego światło — wzbija się.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Dogonić kota

W mózgu szuflady mam od A do Z Tylko dlatego trochę o nim wiem A poza tym… Nie dam się wam zwariować I duszę i ciało schowam Ogrodzę je chińskim murem A z okna wam spuszczę sznurek W duszy bałagan robi duża mysz Wciąż goni…

Na wieży Babel

– Która godzina? – Tak, jestem szczęśliwa, i brak mi tylko dzwoneczka u szyi, który by brzęczał nad Tobą, gdy śpisz. – Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr, wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą na skrzypiących zawiasach. – Jak to, zapomniałeś? Miałam na sobie…

W tramwaju

wsiedli nieprawidłowo niosąc boleść po tatusiu konduktor ani nie pisnął zablokowali pół wozu nikt ani nie mrugnął boleść po tatusiu wielka rzecz po tatusiu boleść a jeszcze napominali ludzi nasza boleść jest świeża zabrudzi pan trencz biały trenczyk szkoda żeby się miał pobrudzić o naszą…