Twoja ocena

Kościeliska

Oto tatrzańska sielanka Łagodną wabi ponętą, Jak dziewczę, co uśmiechniętą Twarzyczką wita kochanka… Przez skał rozdartych podwoje Przegląda wąwozu łono, Gdzie szumią srebrzyste zdroje Melodię głazom nuconą – Przez skał rozdartych podwoje Świerk zwiesza konary swoje, I słońca blask się przeciska… To Kościeliska! Zielona skacze dolina Przez strumień z brzegu do brzegu; Gdzie potok wstrzyma … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Bławatek

Jaki to chłopiec niedobry Tak mnie wciąż zbywa niegrzecznie! Muszę się gniewać na niego, Gniewać koniecznie. Niedawno wyrwał mi z ręki Zerwany w polu bławatek, I przypiął sobie do piersi Skradziony kwiatek. I jeszcze żartował ze mnie, Gdym się żaliła na psotę, Bo mówił, że ma coś więcej Ukraść ochotę. Że oczy moje piękniejsze Niźli … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Podczas burzy

Dołem – wicher ciężkie chmury niesie, O skaliste roztrąca urwiska; Burza huczy po sczerniałym lesie I gromami w głąb wąwozów ciska… A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty, Lśnią pogodne jak dawniej błękity. Ach! tak samo na drogach żywota: Nieraz burza szaleje nad głową, Wicher nami nad przepaścią miota, A grom ciemność oświetla grobową; Jednak … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Wodospad Siklawy

Jakaż to prządka snuje białe nici, Które wśród głazów migają tak żywo, że je z daleka ledwie wzrok pochwyci? Jakaż to prządka rozpierzchłe przędziwo Łowi po skałach strojnych w szarą pleśń? I z drobnych nitek srebrną wstęgę przędzie, I przez granitów przewiesza krawędzie, Nucąc wieczyście jednobrzmiącą pieśń? To wartki strumień szumiącej Siklawy Zagarnia wkoło śnieżne … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Ranek w górach

Wyzłocone słońcem szczyty Już różowo w górze płoną I pogodnie lśnią błękity Nad pogiętych skał koroną. W dole – lasy skryte w cieniu Toną jeszcze w mgle perłowej, Co w porannym oświetleniu Mknie się z wolna przez parowy. Lecz już wietrzyk mgłę rozpędza I ta rwie się w chmurek stada… Jak pajęcza, wiotka przędza Na … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Giewont

Stary Giewont na Tatr przedniej straży Głową trąca o lecące chmury – Czasem uśmiech przemknie mu po twarzy, Czasem brwi swe namarszczy ponury I jak olbrzym w poszczerbionej zbroi Nad kołyską ludzkich dzieci stoi. Przez ciąg wieków wznosi dumne czoło I wysuwa pierś swą prostopadłą, Patrząc z góry na wieśniacze sioło, Co pokornie u nóg … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Bezimiennemu

Gdy jeszcze gościł na ziemi Złe mu w gościnie tej było – Miał serca, serca za wiele, I to go właśnie zgubiło.   Był jak ta harfa eolska, Co drży za każdym powiewem, Miotany na wszystkie strony Miłością, bólem i gniewem.   Greckiego piękna kochanek, Czciciel potęgi i czynu, Marzył o duchach niezłomnych I szukał … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Karmelkowy wiersz

Bywało dawniej, przed laty, Sypałem wiersze i kwiaty Wszystkim dziewczątkom, Bom myślał, o piękne panie, Że kwiat lub słowo zostanie Dla was pamiątką.   Wierzyłem -zwyczajnie młody, Że jeszcze nie wyszło z mody Myśleć i czuć, Że trocha serca kobiecie Świetnej kariery na świecie Nie może psuć.   Aniołków brałem na serio I z śmieszną … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Poeci do publiczności

Z pokorą nasze pochylamy głowy Przed twoim sądem, o publiko gniewna! Bo chociaż wyrok bezwzględnie surowy, Jednak jest słusznym w gruncie, to rzecz pewna; I przyznać musim, że nasz chór harfowy I nasza nuta szpitalno-cerkiewna Z całym przyborem schorzałej fantazji Jest dziś najgorszym rodzajem inwazji. Po zgasłych wieszczach w ręce słabe, drżące, Wzięliśmy lutnie, w … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Dziwny sen

Dziwny sen miałem z wieczora, Trwał jakby przez wieczność całą – Tyś była falą jeziora, Ja byłem nadbrzeżną skałą. Nie żałowałem tej zmiany, Żem skałą, a nie człowiekiem; Marzyłem, żem jest kochany… A wiek przemijał za wiekiem – Nie żałowałem, że głuchy Głaz nic powiedzieć nie może… Mówiły ze sobą duchy, Jam niebo widział w … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Ty czekaj mnie!

Ty czekaj mnie, dzieweczko cudna, Pod tą wysmukłą topolą! Przysięgam ci – choć to rzecz trudna, Że wrócę – gdy mi pozwolą. Ty czekaj mnie i kochaj wciąż! Będzie to wielką zasługą – A jak się znajdzie dla ciebie mąż… Nie każ mu wzdychać zbyt długo! Lecz bierz z nim ślub i kochaj znowu, Dopóki … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Róża

Ach ta róża! ach ta róża! Co się w twoje okno wdziera, Na pokusy mnie wystawia, Sen i spokój mi odbiera…   Wciąż z zazdrością myślę o niej, Choć jej nie śmiem dotknąć ręką, Bo mnie gniewa, że bezkarnie Patrzy nocą w twe okienko.   Rad bym nieraz rzucić wzrokiem, Błądząc w wieczór po ogrodzie, … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Gałązka jaśminu

Tam, pod niebem południa palącem, Szło ich dwoje po mirtów alei, Słów namiętnych rzucając tysiącem; Lecz nie było tam słowa nadziei. Pożegnanie ostatnie na wieki… To trwa długo… I wstał księżyc blady, A westchnienia powtarzał daleki Szum płaczącej kaskady. Obcy młodzian opuszczał dziewczynę, Co jak powój w jego serce wrosła, I porzucał słoneczną krainę, Lecąc … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Stokrotki

Później, ach, wiele kwiatów egzotycznych Widziałem pełnych piękności i woni. Dużo heroin znałem poetycznych, Niosących uśmiech, łzy i serce w dłoni… A przecież żaden z tych kwiatów rozlicznych, Wspomnieniem szczęścia mnie teraz nie goni I z tych postaci wzniosłych, eteryczncyh, Od melancholii żadna mnie nie broni! Bom się nie spotkał już z tym upojeniem, Co … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Publiczność do poetów

Wiecznie śpiewacie na tę samą nutę! Śpiewacie rozpacz dziką i bezbrzeżną, Serca przedwczesną goryczą zatrute I melancholie mglistą a lubieżną, Senne miłoście szpilkami przekłute, Rany zadane jedną rączką śnieżną, I omijacie skrzętnie każdą radość – Strojąc się w duchów księżycową bladość.   Po tysiąc razy te same westchnienia Ślecie do oczu niebieskich lub czarnych, Do … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk