Anioł
są takie chwile kiedy się odchodzi od Aniołów Stróżów nawet Cherubinów od tych co wysoko od tych co w pobliżu – do Jezusa człowieka niziutko na ziemi Anioł nie zrozumie nie wisiał na krzyżu i miłość zna łatwą skoro nie ma ciała
są takie chwile kiedy się odchodzi od Aniołów Stróżów nawet Cherubinów od tych co wysoko od tych co w pobliżu – do Jezusa człowieka niziutko na ziemi Anioł nie zrozumie nie wisiał na krzyżu i miłość zna łatwą skoro nie ma ciała
kto Boga stworzył uczeń zapytał ksiądz dał się przyłapać poczerwieniał nie wie A Bóg chodzi jak po Tatrach w niebie tak wszechmogący, że nie stworzył siebie
Nie cierpienie dla cierpienia nie krzyż dla krzyża nie piątek dla piątku nie po to aby pytać skąd i co dalej Wszystko to bez sensu. Za mało lecz po to by być z Tobą Pobiec. Bać się i zostać skoro Ciebie bolało
Noc – gwiazdę przyprowadza smutek – białą brzozę miłość niesie w ofierze czystego baranka spokój – samotność mrówek gdy wszystkie są razem Wiara stale chce pytać lecz gardło wysycha jeśli Bóg jest milczeniem zamilczeć potrzeba
Życie to ciągła męka istnienia Idąc w głąb jego tak bez sumienia Drążymy w sobie gwóźdź nieprzeżarty Patrzymy w obraz ten nic nie warty Ciągłe pytania dręczą serc głosy A my na przekór chwytamy losy Jednemu szczęście drugiemu pech Dany jest w darze cudowny blef Lecz cóż to nagle serce zabiło Ostatnim tchnieniem ziemię zabiło … Czytaj dalej
Różo powiedz róży szpaku powiadom szpaka ogary szczekajcie ogarom jak zwykle w wielu tonacjach czaplo wypaplaj czapli na żółtych nogach stojąc mrówko powtórz to mrówce miniemy. Potoczy się dalej ziemia niebo powietrze tylko ten kamień na polu ten sam wciąż księżyc przed deszczem wiara co pije ze skały bez nas zostanie jeszcze
Nie czekaj na wzajemność telefon i róże gdy ciebie nie chcą nie piszcz, nie szlochaj najważniejsze przecież że ty kogoś kochasz czy wiesz że łzy się śmieją kiedy są za duże
Dziękuję Ci że nie jest wszystko tylko białe albo czarne za to że są krowy łaciate bladożółta psia trawka kijanki od spodu oliwkowozielone dzięcioły pstre z czerwoną plamą pod ogonem pstrągi szaroniebieskie brunatnofioletowa wilcza jagoda złoto co się godzi z każdym kolorem i nie przyjmuje cienia policzki piegowate dzioby nie tylko krótkie albo długie przecież … Czytaj dalej
Tylko maluchom nie nudziło się w czasie kazania stale mieli coś do roboty oswajali sterczące z ławek zdechłe parasole z zawistnymi łapkami klękali nad upuszczonym przez babcię futerałam jak szczypawką pokazywali różowy jezyk grzeszników drapali po wąsach sznurowadeł dziwili się, że ksiądz nosi spodnie że ktoś zdjął koronkową rękawiczkę i ubrał tłustą rękę w wodę … Czytaj dalej
Gwiazdy by ciemniej było smutek by stale dreptał oczy po prostu by kochać choć z zamkniętymi oczami wiara by czasem nie wierzyć rozpacz by więcej wiedzieć i jeszcze ból by nie myśleć tylko z innymi przetrwać koniec by nigdy nie kończyć czas by utracić bliskich łzy by chodziły parami śmierć aby wszystko się stało pomiędzy … Czytaj dalej