Twoja ocena

Być myszą

Być myszą. Najlepiej polną. Albo ogrodową — nie domową: człowiek ekshaluje woń abominalną! Znamy ją wszyscy — ptaki, kraby, szczury. Budzi wstręt i strach. Drżenie. Żywić się kwiatem glicynii, korą drzew palmowych, rozgrzebywać korzonki w chłodnej wilgotnej ziemi i tańczyć po świeżej nocy. Patrzeć na księżyc w pełni, odbijać w oczach obłe światło księżycowej agonii. … Przeczytaj wiersz


Aleksander Wat

Sroczność

Ten sam i nie ten sam szedłem przez las dębowy Dziwiąc się, że muza moja, Mnemozyne, Nic nie ujęła mojemu zdziwieniu. Skrzeczała sroka i mówiłem: sroczość, Czymże jest sroczość? Do sroczego serca, Do włochatego nozdrza nad dziobem i lotu Który odnawia się kiedy obniża Nigdy nie sięgnę a więc jej nie poznam. Jeżeli jednak sroczość … Przeczytaj wiersz


Czesław Miłosz

Istnienie

Życie to ciągła męka istnienia Idąc w głąb jego tak bez sumienia Drążymy w sobie gwóźdź nieprzeżarty Patrzymy w obraz ten nic nie warty Ciągłe pytania dręczą serc głosy A my na przekór chwytamy losy Jednemu szczęście drugiemu pech Dany jest w darze cudowny blef Lecz cóż to nagle serce zabiło Ostatnim tchnieniem ziemię zabiło … Przeczytaj wiersz


Jan Twardowski

Twarde drewno

Teraz jesteś materią nie lizaną płomieniami z długimi rurkami kości i martwym szpikiem twój własny Wielki Tydzień wędruje z Tycho co roku od niedzieli do niedzieli bez zmartwychwstania z placu na plac gdzie bratki rosną twarzami ku górze niczego nie pojmując wszystkiemu co umarło – twarde drewno wszystkiemu co umarło – sadzonki twarde drewno poza … Przeczytaj wiersz


Eva Ström

Ty i ja i świat

Nie pytaj kim ty jesteś i kim jestem ja i dlaczego jest wszystko. Pozwól rozwikłać to profesorom, przecież im się płaci. Postaw kuchenną wagę na stole i niech rzeczywistość zważy się sama. Włóż płaszcz. Zgaś światło w przedsionku. Zamknij drzwi. Niech umarłych balsamują umarli. Teraz idziemy tutaj. Ten, co ma białe gumowce, jest tobą. Ten … Przeczytaj wiersz


Werner Aspenström

Litery

Nie nauczono mnie kucia w ani snycerki i teraz z zazdrością patrzę na okrytego pyłem czterdziestoparolatka, który tnie granit wirującą tarczą. Takich drewno i kamień słucha, takich słuchają dłuto i młotek, dawcy trwałych napisów. Litery, które stawiam, nie mają w sobie wilgoci, nie mają głębokości, grubości ani żadnego materialnego trwania, są ciągiem dziur w świeceniu. … Przeczytaj wiersz


Jacek Dehnel

Cebula

Co in­ne­go ce­bu­la. Ona nie ma wnętrz­no­ści. Jest sobą na wskroś ce­bu­lą, do stop­nia ce­bu­licz­no­ści. Ce­bu­la­sta na ze­wnątrz, ce­bu­lo­wa do rdze­nia, mo­gła­by wej­rzeć w sie­bie ce­bu­la bez prze­ra­że­nia. W nas ob­czy­zna i dzi­kość le­d­wie skó­rą przy­kry­ta, in­fer­no w nas in­ter­ny, ana­to­mia gwał­tow­na, a w ce­bu­li ce­bu­la, nie po­kręt­ne je­li­ta. Ona wie­le­kroć naga, do głę­bi itym­po­dob­na. … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Bez

naj­więk­szym wy­da­rze­niem w ży­ciu czło­wie­ka są na­ro­dzi­ny i śmierć Boga oj­cze Oj­cze nasz cze­mu jak zły oj­ciec nocą bez zna­ku bez śla­du bez sło­wa cze­muś mnie opu­ścił cze­mu ja opu­ści­łem Cie­bie ży­cie bez boga jest moż­li­we ży­cie bez boga jest nie­moż­li­we prze­cież jako dziec­ko kar­mi­łem się Tobą ja­dłem cia­ło pi­łem krew może opu­ści­łeś mnie kie­dy … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Różewicz