Bez

Tadeusz Różewicz

naj­więk­szym wy­da­rze­niem
w ży­ciu czło­wie­ka
są na­ro­dzi­ny i śmierć
Boga

oj­cze Oj­cze nasz
cze­mu
jak zły oj­ciec
nocą

bez zna­ku bez śla­du
bez sło­wa

cze­muś mnie opu­ścił
cze­mu ja opu­ści­łem Cie­bie

ży­cie bez boga jest moż­li­we
ży­cie bez boga jest nie­moż­li­we

prze­cież jako dziec­ko kar­mi­łem się
Tobą
ja­dłem cia­ło
pi­łem krew

może opu­ści­łeś mnie
kie­dy pró­bo­wa­łem otwo­rzyć
ra­mio­na
ob­jąć ży­cie

lek­ko­myśl­ny
roz­war­łem ra­mio­na
i wy­pu­ści­łem Cie­bie

a może ucie­kłeś
nie mo­gąc słu­chać
mo­je­go śmie­chu

Ty się nie śmie­jesz

a może po­ka­ra­łeś mnie
ma­łe­go ciem­ne­go za upór
za py­chę
za to
że pró­bo­wa­łem stwo­rzyć
no­we­go czło­wie­ka
nowy ję­zyk

opu­ści­łeś mnie bez szu­mu
skrzy­deł bez bły­ska­wic
jak po­lna mysz­ka
jak woda co wsią­kła w piach
za­ję­ty roz­tar­gnio­ny
nie za­uwa­ży­łem two­jej uciecz­ki
two­jej nie­obec­no­ści
w moim ży­ciu

ży­cie bez boga jest moż­li­we
ży­cie bez boga jest nie­moż­li­we

5/5 - (1 głosów)
Tadeusz Różewicz

Wiersze popularnych poetów

Do Pana Michała

Panie Michale, Wiesz doskonale, W codziennym trudzie Co to są ludzie. Tych złość zaślepia, Tych zysk zasklepia, Tych sława łudzi, Tych zazdrość budzi. Ci nadto kryślą, Ci nic nie myślą. Więc źle na świecie? Żyjem w nim przecie! Czyż się wynosić? Zostać, lecz znosić! Bo…

Requiem za przyjaciółkę

O, mam umarłych moich, i zwracałem im własną wolność, i zdumiony byłem, jak utuleni są, jak w tem umarciu zadomowieni szybko, sprawiedliwi, jak od opinji swej różni. Ty jeno, ty wracasz; muskasz mnie, okrążasz, pragniesz potrącić o coś, by zabrzmiało tobą, by cię zdradziło. Och,…

Gad

Szła z mlekiem w piersi w zielony sad, Aż ją w olszynie zaskoczył gad. Skrętami dławił, ująwszy w pół, Od stóp do głowy pieścił i truł. Uczył ją wspólnym namdlewać snem, Pierś głaskać w dłonie porwanym łbem, I od rozkoszy, trwalszej nad zgon, Syczeć i…