Jak przystało na Nagrodę Artystyczną Miasta
komisji przewodniczy kobieta zarazem profesor prawa
Nawet gdyby znał te wszystkie nazwiska niewiele by mu mówiły
ale nie znał nawet nazwisk konkurentów (Te jednak były bardziej znane)
Tak czy owak, mniej znani nagradzają bardziej znanych? Czy to
w porządku? Wydaje się że z punktu widzenia równości szans rzecz raczej jest bez znaczenia
Pięćdziesiąt lat kończy się raz (To chyba się nie powtórzy)
Ale czym jest pół wieku życia wobec ćwierćwiecza teatru?
Zamiast zaproszenia do banku
zaproszenie na bankiet
Cieszymy się że ta laura
(przebywa często wśród biskupów? jest miłośnikiem Petrarki?)
przypada w dobre ręce Đ mówi Ojciec Miasta
Ale czym jest samotne wzruszenie nad wierszem
wobec wzruszenia przeżywanego z pełną salą?
(Jej zawodowy nawyk Đ uzasadnianie wyroku?
Chce być miła?)
Miasto prawdę powiedziawszy jest tylko po części jego
ale dał mu szansę usynowienia
Nie skorzystało Nie słyszało o sporze o Homera lub Dantego?
Poza tym nie jest Homerem Ani Dantem To nie te czasy