Lęk

Ewa Lipska

Jestem niespokojna. Boję się o kobietę
która nie żyje już od siedmiu godzin.
Co będzie z nią dalej?
Boję się o jej dziecko które starsze
o siedem godzin
rozpłakało na głos szklankę.
Boję się o nasz wiek
ponad wiek rozwinięty.
Przez te siedem godzin zabiło się
miliony katastrof. Pozatapiały się rzeki.
Oberwane chmury leżały deszczem. Bitwy
które toczyły się parę wieków temu
wróciły na swoje miejsca. Chętnie
nadlatywały nowe pobojowiska.
Ustalono miliardy praw. Kwadryliony
ustaw. W kwarantannie
zamknięto dwoje podejrzanych:
Adama i Ewę.
(Bóg patrzy na to wszystko
siedząc w kuchni
i nawijając na widelec spaghetti)

Naoczny świadek
powszechnej utraty wzroku
jestem niespokojna
o mój świat. Ale on
w detonacjach kolorów
beztroski jak komiks
szaleje w lunaparkach. Wybuchają rozgrzane
mięśnie kontynentów. Płoną lodowce.

Ale jeszcze – poezja. Odrobinie poezji
udało się zbiec.
Co będzie z nią dalej?

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

MOBY DICK

Tej zimy po piątej w szkole naprzeciwko szyby wyglądają jakby w nich płonęły zwichnięte trójkąty potłuczone wiosną. Gdy dłużej tam patrzeć monitory świecą jak wpięte do gniazdek gołębie na prąd…

Może to wszystko

Może to wszystko dzieje się w laboratorium? Pod jedną lampą w dzień i miliardami w nocy? Może jesteśmy pokolenia próbne? Przesypywani z naczynia w naczynie, potrząsani w retortach, obserwowani czymś…

Tragarze

Tragarze. Pod moją stałą obserwacją. Idę za nimi zabezpieczając ślady. Tropiąc ich długie zaszyfrowane palce. Śmiertelne wełniane płaszcze z metalowymi guzikami nadawczo-odbiorczymi. Wchłaniam ich bezdomny aromat. Podziwiam nałóg dźwigania. Przechodzą…