Z cyklu »Dąbrowa«
Wokoło las — płucami wciągam jego wonie, Żywicę z aromatu mnogich kwieci falą; Dyamentowe ognie w łzach rosy się palą; Błogo mi, dobrze, lubo — przyroda mnie chłonie. Zlewam się z nią. — Tęsknoty w sercu się nic żalą: Nic wiem, czy duch w ekstazie, czy w niebycie tonie: Tętna stają… śnię… las się staje … Przeczytaj wiersz