Krety

Kiedy wszystko źle się dzieje, Kiedy nieufność, niezgody, Zniszczywszy wszystkich nadzieje, Zostawią rzeczy jak wprzódy W smutnym losów naszych względzie, Niech przynajmniej wolno będzie, Kiedy już prawda niemiła nikomu, Siedzącemu cicho w domu, Przed kochanymi współbracią Powiedzieć prawdę pod bajki postacią. Ogrodnik jeden rozsądny, Pracowity i porządny, Dostał po ojcu niedbałym Sad drzewy zawsząd okryty. … Przeczytaj wiersz


Julian Ursyn Niemcewicz

Przeciw fanatyzmowi

Krzyż w jednej ręce, żelazo ma w drugiej, Zasłonił oczy, pozatykał uszy! Tak świat obiega, jak jest w sobie długi, Wszystkiego dotknie i z gruntu poruszy. Gdzie tylko przeszedł, krwią ludzką spluskany. Dojdziesz go czarnym zostawionym śladem. Lubi kaleki, śmierć, nędzę i rany, Pije łzy cudze, tuczy się swym jadem. Gdy złych od dobrych świat … Przeczytaj wiersz


Franciszek Karpiński

Pić z tobą Colę

to nawet zabawniejsze niż jechać do San Sebastian, Irun, Hendaye, Biarritz, Bayonne lub dostać mdłości na Travesera de Garcia w Barcelonie po części dlatego że w pomarańczowej koszuli wyglądasz jak lepszy szczęśliwszy św. Sebastian po części dlatego że cię kocham po części dlatego że ty kochasz jogurt po części z powodu fluoryzujących pomarańczowych tulipanów dookoła … Przeczytaj wiersz


Frank O’Hara

Do Seweryna

Pili z sobą dwaj na zmowie Za jednej, za drugiej zdrowie. Tu możesz zrozumieć snadnie, Że nie każdy tego zgadnie. A te przyjaciółki obie Są bliskie sąsiady sobie. Rów między nimi granica I wpada jako ulica Właśnie na gościniec, który Przez pośrodek białej góry Idzie w niż do Szarogroda, Kędy Kieski wojewoda Więził kiedyś wuja … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Lisy

Nie pomaga, nie pomaga brom. Znów podchodzą — już są blisko — tuż za ścianą… Znów odbiegną, i zawrócą, i przystaną. Znowu chyłkiem podchodzą pod dom. Kożuch wdziej, pod jodłowy wyjdź strop! Brom nie działa — nie myśl, nie myśl o noclegu. Schyl się nisko, szukaj pilnie, a na śniegu Lisi ślad odnajdziesz, lisi trop. … Przeczytaj wiersz


Jerzy Liebert

Okna

Szpitalnego posłania smutkiem unużony I zapachem, co płynie od firanek bieli — Na pusty mur samotny, w krucyfiks wpatrzony — Nieraz umierający wychodzi z pościeli. I nie po to, by ogrzać swe gnijące ciało, Lecz by widzieć jak słońce ogrzewa przedmioty I przylepia wychudłą głowę osiwiałą Do szyb, które oświetla promień słońca złoty. Usta jego … Przeczytaj wiersz


Stéphane Mallarmé

Zielono mi

A w kominie szurum burum, A na polu wiatr do wtóru, A na chmurze bal do rana, A pogoda rozśpiewana. Zielono mi i spokojnie, Zielono mi, Bo dłonie masz jak konwalie. Noc pachnie nam Jak ten młody las, Popielatej pełen mgły, A w ciszy leśnej Tylko ja i ty… A pogoda rozśpiewana, A na chmurze … Przeczytaj wiersz


Agnieszka Osiecka

Lekarstwo misia

Koło pieca siedzi miś. – Taki chory jestem dziś! – Co cię boli? – Bok i brzuszek, tu się ciągle trzymać muszę, katar już od piątku trwa i tu ból mam, a tu dwa. – Grypa, misiu. Dam ci proszki. – Nie pomogą, takie gorzkie! – Aspirynę, misiu, zażyj. Może ziółka ci zaparzyć? – Aspiryna … Przeczytaj wiersz


Helena Bechlerowa

Smok

Na Wawelu, proszę pana Mieszkał smok, co zawsze z rana Zjadał prosię lub barana. Przy obiedzie smok połykał cztery kury lub indyka nadto krowę albo byka. Nagle raz, przy Wielkim Piątku Krzyknął Coś tu nie w porządku ! Poczuł wielki ból w żołądku Potem spuchła mu wątroba, dwa migdały, płuca oba Jak choroba, to choroba … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Raz — dwa — trzy!

Raz! Pierwsza rzecz – to wstawać rano! Dwa! Kto o krzepkie zdrowie dba, Ten się długo myje co dzień Mydłem, szczotką w zimnej wodzie, Pluska, pryska, parska, rży! Trzy! Trzyj ręcznikiem suchym ciało, Żeby aż poczerwieniało. Spraw mu, bracie, mocne wciery, Aż we krwi poczujesz skry! Raz – dwa – trzy! Cztery! Gdy chcesz czerstwej … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Śmierć braciszka

Leżał w trumnie umarły na szkarlatynę na gładziutkich sosnowych deskach. Trumna pewnie w środku była niebieska, bo miał niebieskie oczy. Ojciec szedł za pogrzebem w długim surducie i dzień był strasznie długi; matka nie krzyczała, tylko szeptała: „O Boże, to już drugi!” Padał deszcz. Nikt konwulsji nie dostał, gdy spuścili trumnę na sznureczkach. Doktorowi wypadła … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

O mej poezji

Moja poezja to jest noc księżycowa, wielkie uspokojenie; kiedy poziomki słodsze są w parowach i słodsze cienie. Gdy nie ma przy mnie kobiet ani dziewczyn, gdy się u śpiło wszystko i świerszczyk w szparze cegły trzeszczy, że bardzo miło. Moja poezja to są proste dziwy, to kraj, gdzie w lecie stary kot usnął pod lufcikiem … Przeczytaj wiersz


Konstanty Ildefons Gałczyński

Wygnanie z raju

Ziemio, do której nie wrócę Ziemio pierwszej miłości Pewnie cię bardzo zasmucę Swoją nieobecnością Będziesz samotny ogrodzie Bez niej, beze mnie Oślepły o wieczornym chłodzie Bo w moich oknach ciemno, ciemniej Wesoły, złotooki chwast Zatańczy sam na twoich ścieżkach Ogrodzie, zapamiętaj nas Już w moim domu nikt nie mieszka Tyle to lat, tyle to lat … Przeczytaj wiersz


Jonasz Kofta

Trawa

Trawo, trawo do kolan Podnieś mi się do czoła Żeby myślom nie było Ani mnie ani pola Żebym ja się uzielił Przekwiecił do rdzenia kości I już się nie oddzielił Słowami o twej świeżości Abym tobie i sobie Jednym imieniem mówił Albo obojgu – trawa Albo obojgu – Tuwim


Julian Tuwim

Tramwaj

Tramwaj z rana jest wesoły, bo odwozi nas do szkoły. Do południa mu się nudzi, bo w tramwaju mało ludzi. A o drugiej na przystanku głośno dzwoni: „Wsiadaj Janku! Ale nie skacz do mnie w biegu, Bo się może stać coś złego!” Dzyń-dzyń-dzyń. Przed domem staje. Można lubić i tramwaje.


Władysław Broniewski

Tramwaj Wszystkich Świętych

Oto jest tramwaj Wszystkich Świętych Ciężki od plonu jak stodoła Sunie żałobny i brzemienny W ten złoty dzień dla Nieboszczyków Wieńce szeleszczą pachną płaszcze Woń świec i duszny zapach kwiatów A płaszcze pachną naftaliną A kwiaty pachną katafalkiem Dla Bródna świeczki dla Powązek Wiezie poduszki z obrazkami Twarze umarłych w porcelanie Bardzo uprzejme i słoneczne … Przeczytaj wiersz


Stanisław Grochowiak