Podczas Świąt

Ewa Lipska

Podczas świąt można wreszcie
wyłączyć telefon.
Jeżeli urodzi się Bóg
zapuka sąsiadka.
Ogladam Casablankę
z takim samym jak zawsze
apetytem na dygresję.
Zabawiam się samotnością.
Do tego gorące mleko z miodem.
Mój szósty palec u ręki
wystukuje litery.
Nie napiszę nic więcej.
Dalszy ciąg wieczoru
jest nietykalny.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

Ależ tak, pamiętam

Ależ tak, pamiętam podwórze w domu Romerów, gdzie miała swoją siedzibę loża ,,Gorliwy Litwin”. I w starości stałem na moim uniwersyteckim dziedzińcu pod arkadami, przed wejściem do kościoła Świętego Jana….

Kobieta w oknie

To jest twój cień nad rzeką liści, gdzie wertujesz zaczytaną książkę swoich dni. Wśród rozbitych muszli leżą dębowe łodzie, a męźczyźni spoczywają w szklanych trumnach wśród falujących bród i włosów….

Rozbieranie Justyny

Wypaliły się dawno świece, Justyno. Inni ludzie chodzą po twoich nadniemeńskich ścieżkach. A ja wstępuję w związek z tobą prawie miłosny, Dotykając twego ciężkiego, czarnego warkocza, Który właśnie rozpuszczasz, ważąc…