Wiersze popularnych poetów

CZEGO NIE ROZUMIEMY

Leszkowi Koczanowiczowi Ale my, ludzie lądu, w powszedni dzień uwięzieni wśród desek i tynku nie rozumiemy, że wystarczy zatkać uszy szmatą, w usta wsadzić kolbę kukurydzy, z wianka cebuli strząsnąć śnieg, żeby zobaczyć πr2 wielorybów między wschodem a zachodem słońca.

Słońce

Barwy ze słońca są. Bo ono nie ma Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie. I caŁa ziemia jest niby poemat, A słońce nad nią przedstawia artystę. Kto chce malować świat w barwnej postaci, Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce. Bo pamieć rzeczy, ktore widział,…

bajka o zamianie stołu

Ksiądz stoi na jednej nodze. Sadzamy go na drzwiach od stodoły. Wyobraziłaś to sobie? Tym gorzej, głosy wyrównują ciśnienie. Trzeba było tyle nie pić, to zawsze spowalnia reakcję. Na kontreakcję? Tak dalej – wzdłuż? Czasem nie wierzę w te prawa. Potem lewa, ściana pełna wzorów…