Rusałka

Aleksander Puszkin

Nad jeziorem, w dzikiej głuszy,
Mnich jakiś z wygód wyzuty,
Wśród postu — modlitw — pokuty,
Szukał zbawienia dla duszy.

Już, już motyką ubogą,
Kopał starzec grób dla siebie,
I li-tylko o śmierć błogą
Upraszał świętych tam w Niebie.

Raz kiedy, latem, u progu
Pochylonej swojej chatki,
Pustelnik myślał o Bogu,
A dnia schodziły ostatki:

Nad jeziorem wzniósł się tuman,
I na niebie księżyc młody
Błysnął w chmurkach — Mnich zaduman,
Spojrzał niechcący na wody: —

Patrzy — cały prsestrachany,
Sam siebie pojąć nie zdoła…
Widzi — zawrzały bałwany,
I znów spokojność dokoła…

W tém, lekka jak błyskawica,
Bielsza od świéżego śniegu
Naga wychodzi dziewica,
I milczkiem siadła u brzegu.

Wlepiła wzrok w pustelnika —
Mokry włos pieszcząc u ręki.
Starca dreszcz nagły przenika,
Drży — i patrzy na jéj wdzięki.

Ta, ni slówka nie zagada,
Tylko palcem wabi zdala;
I błędną gwiazdką przepada,
Senna znów skryła ją fala!

Całą noc nie spał mnich smutny,
Ani się modlił dzień cały,
Ciągle mu jéj cień okrutny
I wdzięki na myśli stały. —

Mrok drugą noc zapowiada,
Księźyc błysnął nad przyrodą,
I znów dziewica, nad wodą,
Siedzi śliczniuchna, a blada.

Patrzy, patrzy — głową kiwa —
Zdala go całuje — skacze —
Wodą się spluska — umywa —
Jak dziecko śmieje się — płącze —

To znów jak kochanka wzdycha, —
«Do mnie! do mnie!» woła mnicha —
I znowu pod wodą ginie —
I znów cisza na głębinie. —

Na trzeci dzień mnich namiętny,
Już na Boga niepamiętny,
Gdy zmrok padał, dzień uciekał —
Siedział tam, i — czekał! czekał! —

Skoroź świt pozłocił wody,
Nigdzie go więcej nie było —
Tylko szczątki siwéj brody,
Falą do brzegu przybiło!

Kukuwiaczyn, 1827 r.
nad Dżwiną.

tłumaczenie Aleksander Rypiński

 

Twoja ocena
Aleksander Puszkin

Wiersze popularnych poetów

Babilon

Któż to chodzi z butami po nagim ciele kobiecym Odpowiadam: poeta Gnój alfons swej śmierci co ją rymuje wciąż ze śmiechem Czy tak dobrze sprzedaje że może z niej żyć Odpowiadam: wystarczy że wystawi w oknie święty tyłek a lud zbiegnie się zcałowywać, gdy da,…

Podróżnik

Wskazali na mnie na szosie, padły pierwsze słowa: „Ten człowiek w dziwny sposób rusza głową”. Wskazali na mnie na plaży, mówiąc „Ten tu człowiek Nigdy nie będzie jak my, bo kto tak robi”. Wskazali na mnie na stacji, toteż strażnik Spojrzał mi w twarz raz,…

Śpiew skowronka

…Daj­że Bóg. Daj­że Bóg. Z tego pól­ka pe­łen stóg. Z tego sto­ga set­ny kłos, Z tego kło­sa zło­ta trzos. Daj­że Bóg. Daj­że Bóg. Z tego pól­ka pe­łen stóg…